Finał WOŚP z Pogonią
![]() Ku zaskoczeniu piłkarzy pierwsza tercja rozgrywana była piłką... do rugby. Obie drużyny poradziły sobie z tą nagłą zmianą z futbolówki. Zatem w drugiej tercji poprzeczka została podniesiona w górę. Piłkarze zostali przez sympatyczne koleżanki związani parami sznurkiem. Koordynacja ruchowa w parach okazała się dużo trudniejsza niż w pojedynkę, stąd częste piruety i upadki. Na szczęście piłkarze mogli odpocząć w tercji trzeciej, która rozgrywana była już tradycyjnie. Ostatecznie zwyciężyła drużyna Pogoni pokonując magistrat 6:4. Z Jasnych Błoni kibice przenieśli się w centrum miasta, gdzie krótko po dwunastej obserwować można było barwny Korowód Aniołów. Kibice Pogoni zajęli specjalną niskopodłogową platformę, która przystrojona była w klubowe flagi. Kilkunastu fanów miało w rękach flagi na kijach, inni race. Po 14:00 zarówno piłkarze Pogoni m.in Grzegorz Matlak, Marek Kowal, Tomasz Judkowiak, Marcin Dymek i Jakub Zawadzki , jak i kibice ze Stowarzyszenia "Portowcy" zagrali w orkiestrowym Pierwszym turnieju o Puchar Przechodni WOŚP w bowlinga. Walka na kręgielni była zacięta do samego końca, co rusz po udanych zagraniach przerywana gorącym dopingiem kibiców, którzy nie szczędzili gardeł. Ostatecznie "Portowcy" musieli zadowolić się trzecim miejscem, o oczko wyżej natomiast uplasowali się piłkarze Pogoni. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że za rok będzie lepiej. W godzinach popołudniowych na scenie pod Urzędem Miasta została zlicytowana koszulka Pogoni z autografami. Trykot osiągnął cenę 250 złotych. własne relacjďż˝ dodaďż˝: maggi |
|