Cały zarząd Orła tak samo jak piłkarze i kibice po okresie przygotowawczym byli w dobrych nastrojach przed ligą ,lecz to co robią Orły przechodzi ludzkie pojęcie.

Z całym szacunkiem do wszystkich rywali, ale Pęziniacy są na początku tego sezonu nie do zatrzymania. Po wygranych u siebie 5:1 ze Zjednoczonymi Kobylanka i 6:1 z Płomieniem Lisowo doszła deklasacja na wyjeździe. Gdzie wyższość ekipy z Alganowej musieli docenić zawodnicy Zorzy Tychowo w rozmiarach 7:1. Jest to najlepszy jak na razie początek biało-niebieskich w historii ich startów w rozgrywkach ligowych. Miejmy nadzieję, że ten sen się nigdy nie skończy i nasi ulubieńcy po każdym gwizdku kończącym mecz będą mieli choćby jedną bramkę więcej od rywali.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne