W rozegranym dzisiaj meczu III ligi Klub Piłkarski POLICE pokonał Wierzycę Pelplin 3-1 (0-0). Gole dla KP zdobywali Krzysztof Stefaniak, Jarosław Jóźwiak oraz Łukasz Tuński. Dla Wierzycy gola zdobył Artur Chrzonowski.


Policzanie w dzisiejszym meczu zdecydowanie zasłużyli na wygraną, co prawda w pierwszej połowie obserwowaliśmy bardzo słabe spotkanie, jednak w drugiej nasz zespół prezentował się o wiele lepiej zdobywając trzy ładne gole. Niestety pewien niesmak pozostał po zdarzeniach z 72 minuty, gdy boisku musieli opuścić Gąsiorowski i Kamrowski. Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach nie będziemy musieli oglądać tak żenujących zachowań piłkarzy.

KP POLICE: Gumowski - Tuński, Kamrowski, Szałek, Brzeziński, Bouba, Muskała, Stefaniak (78' Pachulski), Szmit (46' Jóźwiak), Jakuszczonek (71' Krzyżanowski), Komar (83' Echaust)



Wierzyca: Imianowski - Ciarczyński, Chrzonowski, Łożyński, Gąsiorowski, Borys, Szczepiński, Sarnecki (59' Rutkowski), Racki (76' Skalski), Pawłuszek, Jarentowski (59' Szyszkowski)



Gole:

1:0 - 56 minuta - Krzysztof Stefaniak

2:0 - 64 minuta - Jarosław Jóźwiak

3:0 - 85 minuta - Łukasz Tuński

3:1 - 90 minuta - Artur Chrzonowski



Statystyki (KP - Wierzyca):

Strzały celne: 5 - 4

Strzały niecelne: 6 - 4

Faule: 16 - 15

Żółte kartki: 3 - 2 (Kamrowski, Jóźwiak, Tuński - Ciarczyński, Szczepiński)

Czerwone kartki: 1 - 1 (Kamrowski - Gąsiorowski)

Rzuty rożne: 4 - 6

Spalone: 4 - 5



Sędziowali: Jarosław Babiarz - Krzysztof Urban, Jan Suchecki (lubuski ZPN)



Pogoda: przejściowe zachmurzenie, przejściowe opady, 10 st. C



Warunki: mokra murawa



Widzów: 200



Spotkanie między zespołami z Polic i Pelplina od mocnego uderzenia postanowił rozpocząć Dariusz Łożyński. Na szczęście piłka uderzona z rzutu wolnego z 20 metra przeleciała koło bramki. W rewanżu dwie minuty później na bramkę gości uderzał Leszek Muskała, i tym razem piłka minęła bramkę. W 12 minucie Bouba zauważył szykującego się do wyjścia z linii obrony Mateusza Jakuszczonka, zagrał do niego prostopadłą piłkę jednak sędzia liniowy wskazał pozycję spaloną. Dwie minuty później w pole karne policzan wbiegł jeden z gości, na szczęście nie zdołał oddać strzału, w ostatniej chwili interweniował Michał Szałek. W 15 minucie Rafał Komar znakomicie wyszedł z linii obrony do wrzutki jednak przed polem karnym wysoko poniesioną nogą interweniował bramkarz Wierzycy Mateusz Imianowski. Sędzia spotkania powinien po tej interwencji odgwizdać niebezpieczne zagranie, nie zdecydował się jednak użyć gwizdka. W 22 minucie w pole karne wbiegł Grzegorz Pawłuszek, w ostatniej chwili strzał zblokował Szałek. Osiem minut później Krzysztof Stefaniak usiłował pokonać bramkarza strzałem w polu karnym, niestety bezskutecznie. W 35 minucie w pole karne wdarł się Artur Brzeziński, niestety zawodnik KP po interwencji obrony stracił piłkę na rzecz bramkarza gości. Minutę później w pole karne Marcina Gumowskiego wdarł się Tobiasz Jarentowski, Michał Szałek presingiem wyparł zawodnika na bok pola karnego, zawodnik Wierzycy usiłował jeszcze zdobyć gola z ostrego kąta jednak piłka przeleciała wysoko ponad bramką. W 37 minucie Gumowskiego strzałem po ziemi usiłował zaskoczyć Pawłuszek, jednak strzał był słaby i bramkarz KP bez problemu złapał piłkę. Minutę później Mariusz Szmit zagrał piłkę przed pole do Mateusza Jakuszczonka, ten oddał z linii pola silny strzał, Imianowski rzucił się w bok i fenomenalnie obronił na róg zmierzającą koło słupka piłkę. Trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na bramkę główkował Dawid Kamrowski, piłka po plecach obrońcy wyszła na róg. W 45 minucie Rafał Komar otrzymał piłkę z lewej strony boiska, tuż pod końcową linią zakręcił kilkoma obrońcami, po czym podał... prosto w ręce ustawionego na 3 metrze bramkarza. W doliczonym czasie gry o mało KP nie stracił gola. Z linii pola karnego na bramkę uderzył Dariusz Ciarczyński, piłka po rękach Marcina Gumowskiego odbiła się od wewnętrznej strony słupka i wyszła w pole. Gdyby nie interwencja bramkarza KP prawdopodobnie wpadła by tuż przy słupku.



Po przerwie Wierzyca nadal atakowała, pierwszą szansę na objęcie prowadzenia goście mieli już w 20 sekundzie drugiej połowy. Po błędzie obrony w pole karne wpadł Łukasz Racki, oddał silny strzał jednak Marcin Gumowski zdołał sparować piłkę w bok i przejął ją obrońca KP. Chwilę później po akcji Komar-Stefaniak na bramkę uderzał ten drugi, niestety niecelnie. Po chwili policzanie ponownie zaatakowali, tym razem Jarosław Jóźwiak dośrodkował z lewej strony, do strzału głową złożył się Mateusz Jakuszczonek jednak piłka do niego nie dotarła, tor lotu przeciął bramkarz. W 50 minucie z lewej strony w pole karne podał Komar, piłki na środku pola karnego na wślizgu nie sięgnął Jakuszczonek. W rewanżu zawodnicy z Pelplina dwukrotnie usiłowali zdobyć gola, na szczęście dwukrotnie zostali zablokowani. W 56 minucie padł pierwszy gol dla KP. Po próbie podania prostopadłego piłkę tuż przed polem zatrzymali obrońcy, natychmiast przejął ją Krzysztof Stefaniak, który wbiegł w pole karne i spokojną podcinką pokonał golkipera Wierzycy. W 62 minucie doszło do dwóch nieprzyjemnych zdarzeń, najpierw Marcin Gąsiorowski uderzył Boubę, za co otrzymał czerwoną kartkę, chwilę później za to samo z boiska wyleciał Kamrowski, tym razem "oberwał" Dariusz Ciarczyński. Utrata zawodnika miała większy wpływ na gości niż na piłkarzy KP, już po chwili zespół z Polic strzelił drugiego gola. W pole karne wbiegł Krzysztof Stefaniak, minął co prawda bramkarza lecz piłka uciekła mu pod końcową linię, "Pająk" dośrodkował na 8 metr, obrona wybiła na przedpole, a tam do piłki doskoczył Jarosław Jóźwiak, który silnym strzałem po ziemi pokonał Imianowskiego. Piłka pod pachą bramkarza wpadła do bramki. W 72 minucie Krzyżanowski wrzucił piłkę za linię obrony, Stefaniak usiłował oddać strzał z powietrza jednak źle trafił w piłkę i złapał ją bramkarz. Osiem minut później Jóźwiak posyła piłkę na dobieg do Pachulskiego, niestety do piłki na 14 metr wyszedł Imianowski. W 85 minucie po faulu na Pachulskim przed polem karnym do rzutu wolnego podszedł Łukasz Tuński, silny strzał po rękach bramkarza wylądował w bramce. Znakomity strzał zawodnika znanego z mocnego uderzenia. W dolicznym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego honorową bramkę dla swojego zespołu zdobył Artur Chrzonowski.


Policzanie w dzisiejszym meczu zdecydowanie zasłużyli na wygraną, co prawda w pierwszej połowie gra obserwowaliśmy bardzo słabe spotkanie, jednak w drugiej nasz zespół prezentował się o wiele lepiej zdobywając trzy ładne gole. Niestety pewien niesmak pozostał po zdarzeniach z 62 minuty, gdy boisku musieli opuścić Gąsiorowski i Kamrowski. Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach nie będziemy musieli oglądać tak żenujących zachowań piłkarzy.



www.klubpilkarski.police.pl