AZS Koszalin przegrał w jedenastej kolejce Polskiej Ligi Koszykówki derbowy mecz z Czarnymi Słupsk 81:85. Najskuteczniejszym graczem Akademików był ostatnio pozyskany Aleksandar Marelja, zdobywca 27 punktów.

Pojedynki pomiędzy AZS Koszalin a Czarnymi Słupsk zawsze zapowiadały się bardzo ciekawie i wzbudzały wiele emocji. Podobnie miało być również tym razem. Kibice obydwu drużyn czekali na to derbowe starcie kilka miesięcy. Mimo iż oba zespoły w obecnych rozgrywkach nie stanowią o sile ligi, to derby miały być świętem koszykówki przez duże K. Tak AZS, jak i Czarni chcieli udowodnić swoją wartość i ucieszyć swoich fanów, którzy licznie zgromadzili się w koszalińskiej Hali Widowiskowo-Sportowej.

Trudne początki

Qyntel Woods otworzył wynik spotkania i koszalinianie starali się jak mogli w ataku, to zdobywanie kolejnych punktów było bardzo ciężkie. Czarni postawili twarde warunki w obronie. Z drugiej strony AZS starał się zatrzymać rywala z za miedzy w jego poczynaniach. Najwięcej problemów sprawiał podopiecznym Dragana Nikolicia podkoszowy Lauris Blaus, który bardzo dobrze grał tyłem do kosza jeden na jeden ze środkowymi AZS. Po pierwszych 10 minutach ostatecznie to czarni prowadzili 21:20.



Cios za cios

Przez niemal całą drugą kwartę wynik spotkania oscylował w okolicach remisu. Jeżeli któraś z drużyn wychodziła na kilkupunktowe prowadzenie, to w przeciągu dwóch, trzech akcji stan na tablicy wyników powracał do identycznego. Bardzo dobrze spisywał się nowy nabytek koszalińskiego zespołu Aleksandar Marelja, który walczył nie tylko pod dwoma koszami, ale również zaliczył celną 'trójkę'. Kluczowe dla stanu rywalizacji po 20 minutach gry miały praktycznie dwie ostatnie akcje Czarnych Słupsk, które po błędach Akademików zakończyły się sukcesem i ekipa Mirosława Lisztwana rozpoczynała drugą połowę z przewagą pięciu 'oczek' 46:41.



Gra nerwów

Po zmianie stron Akademicy mozolnie zaczęli odrabiać straty, co ostatecznie udało im się dokonać w ostatniej minucie trzeciej kwarty (64:64), po trzydziestu minutach gry na tablicy wyników widniał remis 66:66.



Od tej chwili mecz ponownie się wyrównał i oba zespoły nie potrafiły zbudować wystarczającej przewagi, by być pewnymi zwycięstwa. Rozpoczęła się gra nerwów i walki o każdy skrawek parkietu, a wynikiem tego była niezliczona ilość fauli obu drużyn. Na 4 minuty do ostatniej syreny, na czteropunktowe prowadzenie wyszli podopieczni Mirosława Lisztwana i skrupulatnie pielęgnowali wypracowaną przewagę. Za sprawą Aleksandar Marelja udało się jednak koszalinianom na minutę przed końcem dość rywali na dwa punkty jednak w ostatnich akacjach Akademicy nie potrafili wykorzystać szansy na doprowadzenie do remisu lub wygranej i ostatecznie to Czarne Pantery cieszyły się ze zwycięstwa 85:81.



AZS Koszalin - Czarni Słupsk 81:85 (20:22, 21:25, 25:20, 15:19)

AZS: Aleksandar Marelja 27 (10 zb.), Qyntel Woods 18 (6 zb.), Jakub Dłoniak 13, Diante Baldwin 7, Modestas Kumpys 5, Igor Wadowski 5, Damian Jeszke 4, Kacper Młynarski 2, Szymon Kiwilsza 0

Czarni: Piotr Stelmach 15 (5 zb.), Drew Brandon 13 (15 zb., 6 as.), Justin Watts 11, Lauris Blaus 11, Dominic Artis 9, Daniel Wall 9 (5 zb.), Łukasz Seweryn 8, Mantas Cesnauskis 7, Łukasz Bonarek 2

�r�d�o: AZS Koszalin / PLK