W meczu o wszystko bez emocji
W końcu poznaliśmy ostatnie drużyny, które w drugiej rundzie rozgrywek SALPS walczyć będą o awans do II ligi. Pewni swego w trzecioligowej grupie C byli tylko siatkarze Cewar-King. Losy pozostałych drużyn przesądzić miało czwartkowe spotkanie JW1749 z Tabasco, które gospodarzem pojedynku było tylko na papierze. W pierwszym pojedynku obu ekip z tarczą wyjechali zawodnicy Tabasco, zgarniając 3 punkty, dzięki czemu sytuacja w grupie była niejasna aż do rozpoczęcia nowego roku. Na wynik tego meczu czekali z niecierpliwością także siatkarze Sean40+…
Pierwszy punkt w meczu zdobyli gospodarze bardzo dobrą, silną zagrywką. Taki stan rzeczy w żaden sposób nie zdeprymował jednak teoretycznie słabszych rywali i goście szybko zdołali wyrównać a nawet prowadzić grę przez znaczną część tej partii. Wojskowi notorycznie zaskakiwani byli kiwkami tuż za blok. Niedługo potem okazało się, że liczne plasy i kiwy przy kompletnym braku mocniejszych ataków nie przyniosły oczekiwanych skutków. Od mniej więcej połowy seta gospodarze wzięli się ostro do pracy poprawiając grę w polu zagrywki i na siatce. Po drugiej stronie z kolei przyjęcie z każdą piłką było gorsze, co ostatecznie zdecydowało o zwycięstwie JW do 18. Drugi set był ostatnią szansą Tabasco na awans, gdyż tylko trzypunktowe zwycięstwo dawało im upragniony sukce, bardzo dobrze spisując się od początku głównie w bloku. Przez pierwszą część partii gra było dość wyrównana, okraszona niestety bardzo licznymi, prostymi błędami w obu drużynach. Najlepszym tego wyrazem był jeden z serwisów gospodarzy, który nawet nie dotknął siatki, wszak piłka przeleciała sporo pod nią… Mimo nienajwyższego poziomu, wojskowi starali się urozmaicać swoje akcje atakami z krótkiej i obejścia, w odróżnieniu od gości, którzy znów głównie kiwali. Jedynym graczem Tabasco, próbującym atakować był Zbyszek Maryś. Jak się okazało to przede wszystkim dzięki niemu goście utrzymywali się w grze, bowiem od 10 oczka w partii znacznie przeważali zawodnicy Jednostki. Akcje gospodarzy efektownie kończyli Damian Krysiak i Jarosław Krupa. W końcówce Tabasco zdobyło jeszcze kilka punktów ale nawiązać walki o wygraną w secie nie było już w stanie i przegrało do 21. W ciemno można było typować, że trzecia partia będzie ostatnią, nie ze względu na różnicę umiejętności ale przede wszystkim na brak motywacji w zespole gości, którzy wszystko o co grali, przegrali w poprzednich setach. Od początku dobrze i konsekwentnie spisywali się siatkarze Jednostki, dyktując warunki gry. Na jedyne, skromne prowadzenie w partii wyprowadził swoich kolegów kąśliwą zagrywką Przemysław Szczygielski ale na nic się to zdało. Słabe przyjęcie w ekipie gości a znakomita momentami postawa w ataku wspomnianego już Krysiaka oraz niezła asekuracja spowodowały, że set i mecz pewnie wygrała Jednostka Wojskowa wychodząc z grupy z pierwszego miejsca. Tabasco, mimo wielkich chęci, ponownie pozbawione zostało możliwości gry o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. własne relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|