Czekają nas bardzo trudne pojedynki
Policzanki w środowe popołudnie pokonały MKS Dąbrowę Górniczą 3:0. Najwięcej walki pojawiło się w secie otwarcia.
- Na początku miałyśmy sporo problemów z realizacją tego, co założyłyśmy sobie w trakcie odpraw wideo. Zadanie było utrudnione, bo nie mogłyśmy wstrzelić się zagrywką. Doszło do momentu, w którym zrobiło się 22:24. Całe szczęście, że zarówno blok i zagrywka zaskoczyły w samej końcówce partii, doprowadziłyśmy do walki na przewagi, którą wygrałyśmy - mówi o tym spotkaniu Malwina Smarzek.
W środę odbyły się również derby Łodzi, które niespodziewanie gładko wygrali Budowlani 3:0. ŁKS z kolei jest następnym rywalem Chemika w LSK.
- ŁKS przegrał z Budowlanymi 0:3, jednak to wcale nie znaczy, że z nami zagrają równie słabo. Do końca rundy zostały nam dwa mecze. Oba bardzo trudne, z ligową czołówką. Nie ma miejsca na brak skupienia czy zapominanie założeń taktycznych, jak choćby w pierwszym secie w Dąbrowie - zaznacza. Policzanki grały dwukrotnie z Budowlanymi i raz z ŁKS. Budowlani wygrali 3:1 w Superpucharze i przegrali 0:3 w lidze. ŁKS przegrał 2:3 w lidze. - Nie uważam, żeby któraś z drużyn z Łodzi leżała nam bardziej. Czekają nas bardzo trudne pojedynki, które rozstrzygną układ tabeli przed play off. Będziemy dobrze przygotowane, nastawiamy się na walkę - zapowiada. Spotkanie z ŁKS najprawdopodobniej rozegrane zostanie 8 kwietnia o godzinie 14:45. Termin musi zostać potwierdzony.
ďż˝rďż˝dďż˝o: materiały prasowe Chemik
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|