Pierwsze zwycięstwo na "wiosnę" odnieśli piłkarze Masovii w meczu z czerwoną latarnią ligi - Światowidem Łobez. Jak do tej pory w rozegranych 8 spotkaniach rundy wiosennej maszewiacy zremisowali 2 spotkania a w 6 meczach schodzili z boiska pokonani. Mecz ze Światowidem był także pierwszym spotkaniem w którym Masovia nie straciła bramki. W spotkaniu tym z rożnych przyczyn trener Karmazyn nie mógł skorzystać z kilku zawodników a w ich miejsce do drużyny trafiło kilku młodych piłkarzy z drużyny juniorskiej. Kłopoty kadrowe zmusiły szkoleniowca Masovii także do tego, by w roli napastnika rezerwowego wystąpił drugi bramkarz - Michał Ślęzak.

Początek spotkania to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy odważnie zaatakowali przeciwnika. Już w pierwszym kwadransie gry maszewiacy stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki. Pierwszą z nich miał Robert Izdebski w 10 minucie, kiedy to w sytuacji sam na sam z bramkarzem minimalnie przestrzelił. Kolejne okazje to strzały Marcina Zwolaka, który dwukrotnie uderzał mocno zza linii pola karnego jednak bezskutecznie. Jednak po kwadransie gry maszewiacy nieco spuścili z tonu a coraz częściej do głosu dochodzili piłkarze z Łobza, którzy nie potrafili jednak poważniej zagrozić bramce maszewskiej. W 31 minucie szybkim rajdem lewą stroną popisuje się Piotrek Wino wychodząc sam na sam z bramkarzem. Nasz pomocnik jednak zbyt mocno wypuścił sobie piłkę, która trafiła wprost w ręce golkipera gości. W 38 minucie po akcji Zwolaka nasz napastnik zostaje w polu karnym w sposób nieprzepisowy powstrzymany przez bramkarza Światowida. Ku zdziwieniu wszystkich zamiast czerwonej kartki i rzutu karnego dla gospodarzy, sędzia tego spotkania nakazuje grać dalej.Wynikiem bezbramkowym kończy sie pierwsza część meczu.
Początek drugiej połowy to kontrola gry przez gospodarzy, którzy nie potrafili swojej przewagi udokumentować bramką. Jednak w 58 minucie to goście mogli objąć prowadzenie. W swojej najlepszej okazji meczu jeden z napastników ubiega stopera Masovii i wychodzi na na idealną pozycję do zdobycia bramki. Napastnikowi z Łobza najwyraźniej zabrakło koncepcji do skończenia akcji bo po interwencji maszewskiego stopera, piłka wychodzi na rzut rożny. Ta sytuacja najwyraźniej zmobilizowała maszewiaków bo 5 minut później po indywidualnej akcji Zwolaka nasz napastnik po raz kolejny jest nieprawidłowo powstrzymywany w polu karnym przez obrońcę gości, za co sędzia tym razem odgwizduje faul i wskazuje na punkt oddalony od bramki o 11 metrów. Skutecznym egzekutorem okazuje się Mariusz Rola, który zdobył swoją 2 bramkę w sezonie. Na kolejne trafienie gospodarzy kibice czekali do 80 minuty. Wtedy to znakomitą akcją popisał się młody zawodnik drużyny juniorskiej - Zygmunt Klotz, który ładnym zwodem wymanewrował obrońce i idealnym podaniem obsłużył wbiegającego Roberta Izdebskiego, który z bliskiej odległości dopełnił formalności. Trzy minuty po tej bramce maszewiacy dobijają gwóźdź do trumny piłkarzy z Łobza. po dwójkowej akcji Stosio - Wino, ten drugi popisuje sie ponad 40 metrowym rajdem i w sytuacji sam na sam nie daję żadnych szans bramkarzowi gości ustalając tym samym wynik spotkania na 3:0 dla gospodarzy. W końcówce meczu swoją dobrą grę ukoronować golem mógł Klotz, któremu w sytuacji sam na sam z bramakrzem Światowida zabrakło chyba sił i piłka po jego strzale minęła minimalnie słupek bramki. Goście w ostatnich minutach mieli swoje szanse na zmniejszenie rozmiarów porażki. Raz groźnie strzelali z rzutu wolnego a raz swojego bramkarza próbował " sprawdzić " uderzeniem samobójczym Krzysztof Siemaszko, jednak w obydwu sytuacjach przytomnie zachował się Seniuk i mecz zakończył sie pewnym zwycięstwem gospodarzy.
Podsumowując gra Masovii na tle słabego przeciwnika nie zachwyciła, ale nie to jest ważne. Ważne jest przełamanie złej passy i zwycięstwo, po którym miejmy nadzieję Masovia nabierze wiatr w żagle i do końce sezonu będzie zdobywała komplety punktów. Cieszy także dobra dyspozycja młodych piłkarzy, którzy w tym meczu pokazali, że przyszłość Masovii będzie rysowana w lepszych jakby się do tej pory wydawało kolorach.

www.masovia.net/kichu