Fagus wygrywa, czyli wielki powrót Najdy...
Od początku meczu Fagus nacierał na bramkę przeciwnika. W 15 minucie mógł już prowadzić 3:0, jednak swoich znakomitych sytuacji nie wykorzystali Najda i Trzybinski. Ten pierwszy jednak strzelił bramkę z najbliższej odległości w 9 minucie. Gospodarze ograniczali się tylko do nielicznych kontr. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie.
Po przerwie mecz stał się bardziej wyrównany. Fagus bronił się chcąc utrzymać korzystny rezultat, ale po błędzie Artura Michalskiego piłka wyszła na rzut rożny, Krystian Kiedrzyn nie upilnował zawodnika z Mostów, a ten strzelił głową prosto w "okienko" bramki Jarmuzka - 1:1. Po zdobyciu bramki Promień przejął inicjatywę. Czego efektem było strzelenie bramki na 2:1, lecz ta nie została uznana, ponieważ sędzia odgwizdał spalonego. Gdy wszyscy myśleli, że mecz zakończy się remisem, precyzyjnym strzałem z 17 metrów popisał się Kamil Najda. Mecz zakończył się szczęśliwym, ale jakże cennym zwycięstwem Fagusa. relacjďż˝ dodaďż˝: mbami |
|