Trzy punkty zostają w Kołbaczu...
Na stadionie przy ulicy Anny Jagiellonki o godzinie 17 odbył się kolejny mecz ligi okręgowej. Fagus podejmował Mewę Resko. Już w 13 minucie spotkania po bardzo ładnej indywidualnej akcji, zawodnik Mewy strzela w boczną siatkę. Trzy minuty później Fagus prowadził już 1:0, gdy po fantastycznie rozegranym rzucie rożnym z najbliższej odległości piłkę do bramki pakuje Krystian Kiedrzyn. Końcówka I polowy to walka i akcje Fagusa. Po przerwie groźnie strzelał głową piłkarz Reska, jednak piłka mija słupek Artura Jarmułka. W 50 minucie po dobrym dograniu Mariusza Soczewki, groźnie, ale niecelnie uderza Bartek Sromek.
W 67 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzela głową zawodnik Mewy. Znów jednak niecelnie. Pod koniec spotkania groźnie uderza z 30 metrów Mariusz Czajkowski, minimalnie obok bramki. W ostatniej minucie meczu Kamil Najda strzela bramkę na 2:0 dla Korbacza. Sędzia jednak dopatrzył się u niego zagrania ręką. Gol nie został uznany. Obejrzeliśmy bardzo ciekawy pojedynek dwóch godnych siebie rywali. Fagus zwyciężył z i zanotował skok o 2 pozycje w tabeli. relacjďż˝ dodaďż˝: mbami |
|