Zwariowany mecz w Szczecinie
![]() ![]()
Początek spotkania nie różnił się wiele od poprzednich spotkań Pogoni. Portowcy od początku dłużej utrzymywali się przy piłce, częściej starali się zagrażać bramce rywali. Pierwsze zagrożenie stworzyli jednak przyjezdni, a dokładniej Arkadiusz Woźniak. Po jego uderzeniu z rzutu wolnego piłka o centymetry minęła słupek bramki Łukasza Załuski.
Pogoń długo nie mogła przedostać się w pole karne gości, jednak gdy już jej się to udało, na kilka minut zadomowiła się w polu karnym przyjezdnych. Najpierw w 29 minucie z ostrego kąta uderzał Kamil Drygas, jednak lepszy okazał się Martin Polacek. Chwilę później było już jednak 1:0. Adam Frączczak dograł piłkę w pole karne do Spasa Deleva, ten mogąc uderzać lewą nogą przełożył sobie piłkę na prawą i silnym uderzeniem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania. W 36 minucie bliski podwyższenia prowadzenia był Adam Frączczak, jednak piłka po jego uderzeniu z rzutu wolnego przeleciała tuż nad poprzeczką. To co nie udało się Frączczakowi, udało się Jakubowi Piotrowskiemu. Młody pomocnik Pogoni będąc w narożniku pola karnego, mając obok siebie kilku obrońców, niespodziewanie zdecydował się na uderzenie. Piłka przeleciała całe pole karne i wpadła do siatki przy dłuższym słupku. W końcówce pierwszej połowy błąd popełnił David Niepsuj, dogrywając po rzucie rożnym do swojego rywala Jakuba Świerczoka, a najlepszy napastnik Zagłębia Lubin pewnie wykorzystał sytuację strzelając bramkę kontaktową. Szczecinianie szybko otrząsnęli się ze straty bramki. W 44 minucie Spas Delev ośmieszył na prawym skrzydle Sase Balicia, dośrodkował w pole karne. Obrońcy zdołali wybić piłkę, jednak wprost pod nogi Davida Niepsuja, który uderzył silnie w samo okienko bramki Martina Polacka, podwyższając prowadzenie Pogoni na 3:1. Po zmianie stron Zagłębie bardzo szybko strzeliło kolejną bramkę kontaktową. W polu karnym faulowany był Jakub Świerczok i sam poszkodowany pewnym uderzeniem pokonał Łukasza Załuskę. Portowcy długo nie mogli znaleźć drogi do pola karnego rywali, dopiero w 66 minucie szczecinianie ponownie sprawdzili formę bramkarza rywali. Świetne podanie otrzymał Spas Delev, wbiegł w pole karne, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem gości. Bułgar utrzymał się jednak przy piłce, dograł ponownie w pole karne do nadbiegającego Łukasza Zwolińskiego, jednak piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. W 79 minucie kolejną okazję miał Łukasz Zwoliński, po prostopadłej piłce znalazł się oko w oko z Martinem Polackiem, próbował przelobować golkipera rywali, jednak ten na linii pola karnego zdołał zatrzymać piłkę. W końcówce meczu przegrywające jedną bramką Zagłębie szturmowało bramkę Portowców, a szczecinianie odpowiadali groźnymi kontrami. W 92 minucie meczu po zagraniu z prawej strony piłka trafiła do Jakuba Świerczoka, a reprezentant Polski uderzeniem z pierwszej piłki doprowadził do remisu 3:3.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|