Ostatni mecz w takim składzie
Piątkowe mecze grupy mistrzowskie miały zadecydować, jaka będzie kolejność ekip spoza podium. I tak czwarte miejsce kończącego się sezonu dla Cleareksu Chorzów, piąte dla Pogoni ’04 Szczecin, a szóste dla Piasta Gliwice.
Późnym piątkowym popołudniem w hali przy ul. Twardowskiego kibice zebrali się, aby obejrzeć ostatni mecz sezonu. Było to jednocześnie ostatnie spotkanie, w którym trener Łukasz Żebrowski poprowadził „zero-czwórkę”, a także ostatnie w tym składzie personalnym zawodników. Swoje odejście potwierdził już oficjalnie reprezentant Polski - Dominik Solecki, a wiadomo, że nie on jedyny opuści Szczecin.
Co do sportowej strony tej potyczki, faworytem byli goście, którzy wygrali już dwukrotnie w rundzie zasadniczej z Pogonią, aczkolwiek po ostatnim bezpośrednim starciu, oba zespoły nie zdobyły kompletu punktów w żadnej z czterech następnych kolejek.
Mecz rozpoczął się w szybkim tempie i już w drugiej minucie stuprocentową okazję miał Adam Jonczyk, ale pomylił się z najbliższej odległości. Kilka minut później znakomitą indywidualną akcję i dogranie Michała Kubika zmarnował Mateusz Jakubiak, którego strzał obronił Łukasz Groszak. Najlepszą sytuację dla gości miał Michał Grecz, ale w bramce portowców świetnie interweniował Kamil Lasik. Mimo naporu z obydwu stron, do przerwy goli niestety nie zobaczyliśmy. Drugą część od mocnego uderzenia zaczęła ekipa przyjezdnych, składną akcję wykończył Paweł Barański i otworzył wynik. Gliwiczanie nie cieszyli się długo z prowadzenia, bo w następnej akcji stan wyrównał Artur Jurczak, po którego strzale piłka odbiła się od słupka i wylądowała w bramce. Od tego momentu gospodarze mocniej przycisnęli, co poskutkowało dwoma bramkami. Najpierw gola zdobył Michał Kubik, a następnie po jego podaniu, genialną podcinką z ostrego kąta, wychodzącego bramkarza pokonał Adam Jonczyk. W 32. minucie boisko za drugą żółtą kartkę opuścił Mateusz Gepert, lecz Piast nie wykorzystał gry w przewadze. W końcówce goście wycofali bramkarza i zostali za to surowo ukarani. Najpierw błąd Przemysława Dewuckiego wykorzystał Daniel Maćkiewicz, a później do pustej bramki trafił drugi raz Adam Jonczyk. 0:1 Paweł Barański 22:18 1:1 Artur Jurczak 23:06 2:1 Michał Kubik 26:32 3:1 Adam Jonczyk 28:34 4:1 Daniel Maćkiewicz 36:27 5:1 Adam Jonczyk 37:04
�r�d�o: futsalekstraklasa.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|