Przed tym meczem dostałem smsa od kolegi, że go nie będzie, bo ma szwy założone na ręku. No to do meczu z LZS wychodzimy bez podstawowego środkowego. Zamiast niego ponownie musiał zagrać Tomek, który jest nominalnie przyjmującym. Ponownie spisał się bardzo dobrze na tej pozycji. W dzisiejszym meczu odbiór naszego libero Sosny był naprawdę dobry, grą w polu zachwycał skrzydłowy Piotrek, a ataki Darka i Tomka dostarczały nam dużo punktów. Niestety była przykra sytuacja, kiedy nasz środkowy Wojtek po ataku złamał palca piłką przeciwnikowi. Przykra sytuacja, bo siatkarze LZS'u mają problemu ze zdrowiem w tym sezonie.


Co do meczu to pierwszy set był bez rewelacji. Od początku osiągnęliśmy kilkupunktową przewagę, której nie straciliśmy do końca. W drugim secie trener w moje miejsce wpuścił drugiego rozgrywającego. W połowie seta pojawiłem się ponownie na boisko, bo przegrywaliśmy 4 punktami i na szczęście udało się nawiązać kontakt, a potem wyjść na prowadzenie i wygrać seta. W 3 secie przewagę od początku mieli goście i wygrali seta, praktycznie jej nie tracąc. 4 ostatni set był setem walki. Jedna akcja trwała ok minuty, a piłka kilkakrotnie zmieniała stronę boiska. Tę długa wymianę wygrali siatkarze Kołbaskowa i zrobiło się po 21. Potem gra punkt za punkt i 29:27 dla AM. Tak wiec w całym meczu 3:1 i trzecia z rzędu wygrana studentów z Morskiej.


Dziękujemy za grę i życzymy mniej kontuzji rywalom.