Mecz Ina – Pogoń nie odbędzie się!!!
Wiadomo już, że mecz o mistrzostwo IV ligi pomiędzy Pogonią Szczecin, a Iną Goleniów nie odbędzie się. Jakie są powody odwołania tego spotkania? Na to i inne pytania postanowiliśmy znaleźć odpowiedź zestawiając pewne fakty. Wszystko zaczęło się... w październiku ubiegłego roku. Zamiana ról gospodarzy...nie! Zgodnie z terminarzem rozgrywek Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej na sezon 2007/2008 pierwszy mecz pomiędzy Pogonią Szczecin, a Iną Goleniów miał się odbyć 27 października ubiegłego roku na Stadionie Miejskim w Goleniowie, zaś rewanż w Szczecinie 31 maja br. Jeszcze na początku października Zarząd MKS Ina wystąpił z prośbą do klubu ze Szczecina o zamianę ról gospodarzy, a więc tak, by jesienny mecz odbył się w Szczecinie, zaś rewanż na wiosnę w Goleniowie. Wszystko po to, by dobrze przygotować się do organizacji spotkania w Goleniowie. Wówczas to w rozmowie telefonicznej dyrektor Pogoni Mariusz Kotkowski poinformował prezesa Iny Zygmunta Kopaczewskiego , iż szczeciński klub zgodzi się rozegrać pierwszy mecz w Szczecinie, ale pod warunkiem, że rewanż na wiosnę również odbędzie się na stadionie im. Floriana Krygera w Szczecinie. Potwierdził to Dariusz Adamczuk, wiceprezes Pogoni Szczecin, który 9 października w rozmowie z redaktorem serwisu internetowego pogon.v.pl powiedział: - Ina zgłosiła się do nas z taką propozycją, my jednak chcemy grać na wyjazdach – powiedział D. Adamczuk. - Na pewno nie zgodzimy się na to, aby mecz rewanżowy odbył się w Goleniowie. To będzie końcówka sezonu i będziemy walczyć o awans, więc każde spotkanie u siebie będzie dla nas dodatkowym atutem. Zaznaczam jednak, że Pogoń chce grać poza Szczecinem, ale zamiast dostawać walkowery wolimy uczciwie zagrać na Twardowskiego. Każdy po swojemu W przerwie zimowej nastąpiła zmiana w terminarzu rozgrywek na oficjalnej stronie ZZPN wg którego rewanżowe spotkanie pomiędzy Pogonią i Iną zaplanowane zostało do rozegrania na Stadionie Miejskim w Goleniowie. Zupełnie inne zdanie w trakcie przerwy prezentował klub ze Szczecina podtrzymując wcześniejsze ustalenia pomiędzy działaczami. 26 lutego wpłynął do goleniowskiego klubu oficjalny terminarz spotkań w rundzie wiosennej klubu Pogoń Szczecin, w którym znalazły się mecze rozgrywane na stadionie im. Floriana Krygera. Na ostatniej pozycji w tym terminarzu znalazł się mecz Pogoń Szczecin – Ina Goleniów, zaplanowany na dzień 31 maja 2008 roku na godz. 16. Gdyby tego było mało w marcu na oficjalnej stronie Pogoni Szczecin z treści niektórych newsów można było jasno wywnioskować, że mecz odbędzie się na Stadionie im. Floriana Krygera. M.in. Adam Wosik, rzecznik prasowy Pogoni 07 marca podpisał się pod newsem, w którym informował o darmowych wejściach na mecze Pogoni dla kobiet i dzieci rozgrywanych w Szczecinie w rundzie wiosennej w tym na mecz Pogoń – Ina. Z kolei w newsie z 23 marca 2008 rzecznik prasowy szczecińskiego klubu pisze o „Łowcy szalików” i tutaj m.in. czytamy: „Robert “Misiek” Czajkowski, mieszkaniec szczecińskiego Osiedla Kaliny, został zwycięzcą pierwszego w tym sezonie konkursu “zostań królem jedenastki”. Awansował tym samym do wielkiego finału, który odbędzie się 31 maja w przerwie meczu Pogoń Szczecin – Ina Goleniów.” Z treści tego zdania również jasno wynika, że mecz miał odbyć się w Szczecinie... miał ale nastąpiła nagła zmiana. Zaczęło się 16 maja W tym dniu do klubu MKS Ina Goleniów zadzwonił przedstawiciel Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej z prośbą o pisemne potwierdzenie miejsca, w którym rozegrany zostanie mecz Pogoń – Ina, po to by ZZPN mógł wysłać delegacje dla sędziów. Wówczas to prezes klubu Ina Zygmunt Kopaczewski skontaktował się z dyrektorem Kotkowskim z Pogoni by potwierdzić coś, co do tej pory wydawało się faktem, a więc to, że mecz odbędzie się w Szczecinie. I tu nastąpił zwrot sytuacji. Dyrektor Kotkowski poinformował prezesa Kopaczewskiego, że Pogoń chce rozegrać ten mecz w Goleniowie (do wyznaczonego terminu spotkania zostało wówczas 15 dni). Nikt w klubie początkowo nie dowierzał, że na piętnaście dni przed meczem można zmienić zdanie. Przedstawiciel klubu MKS Ina skontaktował się z Wydziałem Gier ZZPN w celu rozstrzygnięcia kwestii, kto ma być organizatorem spotkania. Odpowiedź była prozaiczna: „Zgodnie z terminarzem ZZPN organizatorem jest Ina, chyba że kluby się dogadają to wówczas mecz może być w Szczecinie”. W poniedziałek 19 maja odbyło się spotkanie z przedstawicielem Komendy Powiatowej Policji, zaś we wtorek 20 maja spotkanie z burmistrzem Goleniowa. W obu przypadkach klub Ina mimo w szybkim tempie skompletowania części materiałów oraz wystosowania wielu pism nie uzyskał pozytywnej opinii policji na organizację meczu oraz brak pozwolenia burmistrza Goleniowa na organizację imprezy masowej o podwyższonym ryzyku, bo tak zakwalifikowany został mecz Pogoń – Ina. - 21 maja gdy już było wiadomo, że nie otrzymaliśmy pozwoleń skontaktowałem się z dyrektorem Kotkowskim, poinformowałem go o braku wymaganych zgód i poprosiłem o rozegranie spotkania w Szczecinie zgodnie z terminarzem Pogoni z 26 lutego – mówi Z. Kopaczewski, prezes MKS Ina. - Wówczas to dyrektor Pogoni poprosił o przesłanie faxem oficjalnego pisma z decyzją burmistrza Goleniowa. Takie pismo wysłaliśmy do Pogoni i ZZPN. Klub ze Szczecina odpowiedział popołudniu 26 maja. W piśmie podpisanym przez dyrektora Kotkowskiego czytamy m.in., że: „Klub Pogoń Szczecin S.A. mimo posiadanego zezwolenia na organizację imprez masowych, nie posiada określonej ilości terminów, aby przejąć na siebie rolę gospodarza tego spotkania. Sytuacja stanęła zatem na tym, że mecz nie dojdzie do skutku, gdyż nie ma miejsca do jego rozegrania. „Przypuszczenia” Rzecznik prasowy Pogoni Szczecin Adam Wosik zapytany przez szczecińskich dziennikarzy o kwestie miejsca rozegrania spotkania INA – Pogoń odpowiedział: „Jedyny ważny terminarz gier prowadzi ZZPN, a w nim widnieje gospodarz Ina Goleniów - ten terminarz na stronie Pogoni to raczej przypuszczenie, - Faktycznie Pogoń nie znajdzie terminu w tak krótkim czasie, wszelkie procedury wg Ustawy wymagają czasu i możliwości. Czy zatem również „przypuszczeniem” wg rzecznika prasowego szczecińskiego klubu jest terminarz przesłany 26 lutego przez Pogoń Szczecin do klubu z Goleniowa, a podpisany przez dyrektora Kotkowskiego?, „przypuszczeniem” jest informowanie o darmowych biletach na mecze rozgrywane w Szczecinie w tym na mecz Pogoń – Ina dla dzieci i kobiet, „przypuszczeniem” jest informowanie, że finał turnieju „Łowcy szalików” odbędzie się w trakcie meczu Pogoń – Ina (w Szczecinie, bo nie chyba w Goleniowie)? Czy może wreszcie przypuszczeniem jest większość newsów przedstawianych w oficjalnym serwisie? O wyniku spotkania Pogoń – Ina rozstrzygnie Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej. Patrząc na wszystkie aspekty tej sprawy wydaje się, że związkowi działacze pójdą po najprostszej i najwygodniejszej dla siebie linii i przyznają walkower Pogoni na podstawie „tylko” własnego terminarza, nie biorąc pod uwagę wielu innych aspektów tej sprawy jak chociażby terminarza szczecińskiego klubu przesłanego do Goleniowa, czy też wielu innych faktów przedstawionych powyżej. Źródło: własne / pogon.v.pl / pogononline.pl / ligowiec.net / pogonszczecin.info www.mksina.com relacjďż˝ dodaďż˝: tasia |