Rezerwy Pogoni grają dalej
W środę rezerwy Pogoni Szczecin wywalczyły awans do kolejnej rundy Pucharu Polski Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. Portowcy pokonali 4:1 Jeziorak Szczecin po bramkach Graczyka, Zakrzewskiego, Górzyńskiego (na zdjęciu) i Jarocha.
Granatowo-bordowi od początku spotkania utrzymywali się przy piłce i konstruowali akcje ofensywne. Na bramkę gospodarzy z dystansu uderzali m.in. Kujawa, Paprzycki i Zieliński. Prowadzenie w tym pojedynku w 37. minucie objęli piłkarze Jezioraka, Brylewskiego pokonał Mateusz Chlibyk, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym Pogoni.
Po przerwie na boisku w zespole rezerw Dumy Pomorza zameldowali się Starzycki i Bochnak. Przyniosło to skutek w postaci bramki. W 51. minucie piłkę do bramki Jezioraka skierował Michał Graczyk. 9. minut później podopieczni Pawła Sikory prowadzili 2:1, dzięki trafieniu z ok. 30 metrów Łukasza Zakrzewskiego, który 'zdjął pajęczynę' z bramki gospodarzy.
Prowadzenie uskrzydliło Portowców. Swojej szansy strzałami z dystansu szukał Jaroch, ale oba strzały były niecelne. Na 60. sekund przed końcem meczu zespół Pawła Sikory zdobył gola numer 3, które na swoje konto zapisał Michał Górzyński. A kropkę nad i w 90. minucie postawił Gracjan Jaroch, który ustalił wynik tego pojedynku. Rezerwy Pogoni w niedzielę rozegrają swój mecz ligowy, a ich rywalem będzie liderująca Gwardia Koszalin. Krzysztof Kubacki, szkoleniowiec Jezioraka Szczecin: - W Pogoni Szczecin gra bardzo utalentowana młodzież, a my jesteśmy amatorskim zespołem. Musimy myśleć o pracy i rodzinie - nie zawsze czas pozwala, aby być fizycznie i umysłowo na boisku. Dla nas to dobra lekcja i przygoda. Młodzież pokazała ambicję, lepsze przygotowanie motoryczne i wydaje mi się, że tym wygrała. Walczyliśmy. Z moich zawodników jestem zadowolony. Zostawili na murawie mnóstwo zdrowia. Pokazaliśmy tyle, na ile było nas stać. W pierwszej połowie mieliśmy cel, aby nie odkryć się zbyt szybko. Chcieliśmy odebrać piłkę i wyprowadzać kontry. Udało nam się, ale w drugiej części meczu zabrakło nam zdrowia. Nie było odpowiedniej reakcji, a młodzi Portowcy byli dynamiczni, szybsi i zdobywali teren. Dzięki temu stworzyli sytuacje, które zamienili na gole. Paweł Sikora, szkoleniowiec Pogoni II Szczecin: - Pierwszą połowę mieliśmy pod kontrolą, ale zabrakło dobrego wykończenia akcji i dogrania piłki w pole karne. Graliśmy za wolno piłką. Rywale ustawili się nisko, a bramka dla nich była zasłużona, bo wcześniej zasługiwali na rzut karny. Trudno było nam zainterweniować przy golu, bo w momencie strzału nikt nie mógł skutecznie go zablokować. Jednak wcześniej mogliśmy wybić piłkę z pola karnego. To było do przewidzenia, że w drugiej połowie będziemy lepiej wyglądali fizycznie. Mieliśmy więcej siły, a dodatkowo zawodnicy, którzy weszli na boisko z ławki - wprowadzili sporo ożywienia. Graliśmy dwójką napastników. Dzięki temu stworzyliśmy przewagę z przodu. To zadecydowało o zwycięstwie. 1:0 - Mateusz Chlibyk - 37' 1:1 - Michał Graczyk - 51' 1:2 - Łukasz Zakrzewski - 60' 1:3 - Michał Górzyński - 89' 1:4 - Gracjan Jaroch - 90' Jeziorak Szczecin: Grzegorz Otocki - Łukasz Baran, Edward Tondrik, Maciej Kubiak, Łukasz Zieliński, Patryk Łukaszewicz, Sebastian Jałoszyński (83' Łukasz Szajnowski), Mateusz Chlibyk, Maksym Sapon (61' Krzysztof Dominiak), Dawid Kapczyński, (28' Jakub Werra), Wiktor Kasztelan Pogoń II Szczecin: Mikołaj Brylewski - Michał Macuk (66' Michał Górzyński), Paweł Marczuk, Jakub Kuzko, Jakub Paprzycki - Fabian Pach (46' Mateusz Bochnak), Jędrzej Kujawa (46' Błażej Starzycki), Dawid Zieliński, Michał Graczyk (70' Damian Pawłowski), Łukasz Zakrzewski - Gracjan Jaroch.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|