W ostatnim spotkaniu A-klasy Rybak Trzebież na boisku z Policach podejmował Leśnika Kliniska. Choć przez pierwsze pół godziny goście mieli zdecydowaną przewagę, spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 3:1 (0:1).




Zawodnicy Leśnika już w pierwszej minucie mieli wyśmienitą szansę na objęcie prowadzenia. Grający w obronie Daniel Marecki wycofując w kierunku bramkarza piłkę podał prosto pod nogi znajdującego się za linią obrony Marcina Okunka, zawodnik Leśnika popędził kilka metrów sam na sam z bramkarzem po czym... nie strzelił gola. Michał Matyjasek obronił. W 13 minucie z lewej strony pola karnego dośrodkował Krzysztof Kaliszczak, w polu do piłki wyskoczył Paweł Lipka i posłał ją ponad poprzeczką niczym rasowy obrońca ratujący własną bramkę. Chwilę później po dośrodkowaniu Kaliszczaka obrońca Leśnika, Jarosław Kulczyński popełnia błąd przy główce, piłka dociera do Radosława Gałamagi a ten stojąc samotnie przed bramką posyła piłkę po ziemi prosto w ręce bramkarza. W 20 minucie w pole karne dośrodkował Gałamaga, Krzysztof Grabowski źle wyszedł do piłki i piłka przeleciała ponad nim, na bramkę główkował Adrian Strzelec jednak ponad bramką. Kilka minut później Marcin Ratajczak otrzymał podanie na skrzydle, podał do Gałamagi który nawet zdobył gola, jednak sędzia słusznie uznał spalonego Ratajaczaka. Chwilę później po wrzutce za linię obrony Leśnika piłkę lobem z ostrego kąta do siatki usiłował posłać Ratajczak, piłka trafiła jednak w boczną siatkę. W 25 minucie zawodnicy Leśnika ponownie znakomitym podaniem uruchomili napastnika, tym razem Piotr Kwiatkowski wyszedł sam na sam po czym trafił... w nogi Matyjaska. W kolejny ataki Kwiatkowski wyszedł mając przed sobą praktycznie pustą bramkę, w ostatniej chwili ofiarnym wślizgiem interweniował Rafał Lange. W 27 minucie po dośrodkowaniu Rafała Szmuca z rzutu rożnego głową w polu karnym zgrywa Okunek, zaś piłkę do siatki pakuje Piotr Kwiatkowski. Dwie minuty później Okunek zwodami jak tyczki slalomowe mija Sławomira Kajkowskiego i Rafała Lange, nie zdołał jednak wyjść sam na sam z bramkarzem, w porę interweniował Przemysław Kurdynowski. Trzy minuty przed końcem spotkania prawą stroną w pole karne wbiegł Gałamaga, podał spod końcowej linii koło bramkarza na środek pola karnego, gola usiłował zdobyć Ratajczak jednak obrońcy zdołali zablokować strzał.



Po przerwie do ataków ruszył Rybak. Po podaniu Jacka Majewskiego w pole wbiegł Ratajczak, Krzysztof Grabowski wyszedł z bramki i zawodnik Rybaka nie doszedł do piłki. W 59 minucie swoją szansę mieli zawodnicy Leśnika, w polu karnym strzelał Cezary Stefaniak, piłka po rykoszecie zmyliła Matyjaska jednak w ostatniej chwili zdołał skuteczną interwencją uratować się przed stratą gola. W 21 minucie drugiej połowy w pole karne zespołu z Trzebieży dośrodkował Okunek, z linii obrony znakomicie wyszedł Zdzisław Banach jednak centymetrów zabrakło by sięgnął piłkę. Chwilę później po błędzie obrony wyrównał Paweł Lipka. Po zaledwie ośmiu minutach zawodnicy z Trzebieży zdobyli drugiego gola. Tym razem po podaniu Gałamagi spod końcowej linii piłkę z 6 metra do pustej bramki skierował Lipka. W 78 minucie w pole karne wpadł Okunek, położył zwodami dwóch obrońców po czym dośrodkował, piłkę jednak wybił Krzysztof Kaliszczak. W 80 minucie znakomicie do piłki wyszedł Lipka, choć znajdował się się za obrońcami był jeszcze na własnej połowie. Lipka pobiegł samotnie na bramkarza, na 14 metrze trafił w wychodzącego bramkarza, usiłował dobić jednak w celnym oddaniu strzału przeszkodził mu Dawid Bień, na szczęście lewą stroną biegł Ratajczak który skierował piłkę do pustej bramki. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu w pole Kulczyński przyjmuje piłkę na klatkę, strzela jednak lekko uderzona piłka minęła o centymetry słupek.



Pierwsza połowa to przewaga gości, zawodnicy Leśnika parokrotnie wychodzili sam na sam z bramkarzem jednak nie zdołali go pokonać. Bardzo dobre interwencje Michała Matyjaska docenił nawet trener Leśnika który nieśmiało porównał je do interwencji Boruca z meczu z Austrią. W drugiej połowie Rybak zdecydowanie poprawił grę i aplikując trzy gole zdobył trzy punkty. W ten sposób trener Andrzej Kurpiel pożegnał się z A-klasą, w nowym sezonie trenować będzie Świta Skolwin.


Bramki:

0:1 - 27 minuta - Piotr Kwiatkowski

1:1 - 67 minuta - Paweł Lipka

2:1 - 76 minuta - Paweł Lipka

3:1 - 80 minuta - Marcin Ratajczak



Rybak: Matyjasek - Kajkowski, Strzelec, Lange (46' Oleniszyn), Ratajczak, Kurdynowski, Majewski, Marecki, Kaliszczak, Lipka (84' Cichocki), Gałamaga



Leśnik: Grabowski - Kowal, Nień, Skórzewski, Szmuc, Banach, Kulczyński, Kwiatkowski Piotr, Okunek, Stefaniak, Skakuj (46' Kwiatkowski Paweł)



własne