Wygrana, która daje nadzieje
Minione siedem dni było bardzo burzliwe dla King Wilków Morskich. Najpierw szczecinie stracili na rzecz Lietuvos Rytas Wilno Taylora Browna i jeśli dodamy do tego wcześniej zawieszonego Craiga Sworda, to zostali bez dwóch czołowych zawodników. Okazja do uzupełnienia składu nadarzyła się szybko. Zane Knowles i Travis Releford opuścili w międzyczasie Tarnobrzeg i najlepiej zbierający oraz najlepiej punktujący ligi zameldowali się w Szczecinie.
Obaj dzisiaj (03.03) w 'meczu o cztery oczka' przeciwko Asseco Gdynia pokazali się zachodniopomorskiej publiczności. Zwłaszcza Travis, niczym dwa lata wcześniej młodszy brat Trevor, szybko zyskał sympatię szczecińskiej publiczności. Jego dziewiętnaście oczek było jedną ze składowych wygranej 94:83 nad drużyną z Trójmiasta, która o jeden krok przybliża zachodniopomorskich graczy do play-off.
Drugi 'z nowych' na parkiecie spędził nieco mniej czasu niż Amerykanin. Obywatel Bahamów zdobył w spotkaniu w sumie cztery oczka oraz zebrał cztery piłki. Musi jednak mocno popracować nad rzutami wolnymi, bowiem na punkty zamienił tylko dwa z szczęściu.
Główne show w hali Azoty Arena skradł jednak Paweł Kikowski. Ten urodzony w Kołobrzegu zawodnik był głównym motorem napędowym Wilków. Szczególnie aktywny był w pierwszej połowie w początkowych jej minutach oraz w drugiej kwarcie, kiedy to gospodarze musieli odrabiać dziewięciopunktową stratę do przyjezdnych. To dzięki jego trafieniom (19 pkt.) i asystom (4 as.) podopieczni Marka Łukomskiego nie tylko dogonili rywali, ale na przerwę schodzili przy stanie 51:42. Po zmianie stron miejscowi poza kilkoma minutami w trzeciej ćwiartce kontrolowali przebieg spotkania. Gdy goście zbliżyli się na jedno oczko, to za sprawą serii rzutów wolnych Dutkiewicza oraz Garbacza, trafieniom wspomnianego wcześniej amerykańskiego snajpera i Skibniewskiego szybko przywrócili swój stan posiadania. W decydującej ćwiartce dzięki punktom Releforda oraz popularnego Kiko, przy wsparciu Robinsona gospodarze nie dali już sobie wydrzeć wygranej, która pozwala im realnie myśleć o play-off. Nie można jednak spoczywać na laurach. We wtorek (07.03) kolejne spotkanie z serii z tych za cztery oczka. Tym razem do Szczecina przyjeżdża Rosa Radom, która podobnie jak Wilki próbuje wskoczyć do najlepszej ósemki. King Wilki Morskie Szczecin - Asseco Gdynia 94:83 (22:21, 29:21, 17:16, 26:25) King Wilki Morskie Szczecin: Paweł Kikowski 26 (5 as.), Travis Releford 19 (3x3), Russell Robinson 14 (7 zb., 6 as.), Jakub Garbacz 11 (5 zb.), Marcin Dutkiewicz 9, Robert Skibniewski 5, Zane Knowles 4, Szymon Łukasiak 4 (6 zb.), Michał Nowakowski 2 Asseco: Filip Matczak 23 (4 str., 3x3), Krzysztof Szubarga 15 (7 as.), Piotr Szczotka 14, Przemysław Żołnierewicz 14 (3x3), Wojciech Czerlonko 7, Mikołaj Witliński 3, Mariusz Konopatzki 3, Marcel Ponitka 2, Filip Put 2
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|