Start przełamał się w Koszalinie
Po bardzo dobrym meczu w Gdyni, koszykarze AZS Koszalin zaprezentowali się dużo słabiej w pojedynku z TBV Startem Lublin. Akademicy przegrali 79:65.
Po wygranej na trudnym terenie w Gdyni, to koszalinianie byli faworytem pojedynku z TBV Startem Lublin. Co więcej podopieczni trenera Davida Dedka nie wygrali jeszcze żadnego meczu na wyjeździe (0-11 przed spotkaniem z AZS). - Najciekawsza rywalizacja będzie na pewno na obwodzie, chociaż nie możemy zapominać o Jasonie Boone'ie, który dołączył niedawno do drużyny Startu - mówił szkoleniowiec AZS, Piotr Ignatowicz. Z kolei Remon Nelson dodał - Start to naprawdę dobra drużyna, która jest znacznie lepsza niż jej bilans. Dla nas najważniejsza będzie wysoka intensywność i koncentracja przez pełne 40 minut.
Nie zamierzali odpuszczać:
Jak już wspominaliśmy wcześniej, TBV Start jest jedyną drużyną, która w tym sezonie nie wygrała meczu na wyjeździe. Tym razem jednak podopieczni trenera Davida Dedka byli podwójnie zmobilizowani. Chcieli koniecznie przełamać złą passę. Lublinianie grali bez kompleksów, przy bardzo dużej intensywności i zaangażowaniu. Grali falami: Po słabym początku, koszykarze AZS podkręcili tempo. Zaczęli lepiej bronić, co przełożyło się na czyste pozycje w ataku. Dzięki celnym rzutom z dystansu w wykonaniu Piotra Stelmacha, gospodarze uzyskali dziesięciopunktową przewagę. Następnie do głosu doszli... zawodnicy z Lublina, którzy nie dość, że odrobili straty, to pod koniec drugiej kwarty prowadzili różnicą sześciu „oczek”. Najlepsze wrażenie robił w tym fragmencie Mateusz Dziemba, który w pierwszej połowie uzbierał 13 punktów. Po stronie biało - niebieskich na dobre recenzje zasługiwał Jakub Zalewski, który być może nie błyszczał po atakowanej stronie parkietu, ale dawał z siebie wszystko w defensywie. Akademikom wyraźnie brakowało stabilności. Kluczowa czwarta kwarta: Koszalinianie mieli spore problemy z obroną. Koszykarze Startu co chwilę zwodzili defensywę AZS w taki sposób, że mieli czyste pozycje na obwodzie. Kellogg do spółki z Wigginsem robili sporo zamieszania w szeregach Akademików. Na sześć minut do końca biało - niebiescy tracili do rywali osiem punktów. Co więcej, koszalinianie po raz kolejny nie potrafili sobie poradzić z agresywnym kryciem na całym parkiecie. AZS Koszalin - Start Lublin (19:16, 20:27, 10:10, 16:26) AZS: Remon Nelson 15, Piotr Stelmach 12, Jakub Zalewski 9, Curtis Millage 9, Marcin Nowakowski 6, Kevin Johnson 5, Kenny Manigault 4, Darrell Harris 3, Daniel Wall 2 Start: Doug Wiggins 18, Nick Kellogg 17, Mateusz Dziemba 13, Jason Boone 9, Jakub Dłoniak 7, Jakub Trojan 6, Łukasz Bonarek 4, Paweł Kowalski 3, Bartosz Ciechociński 2, Nick Covington 0
�r�d�o: AZS Koszalin
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|