Święta wojna po raz czterdziesty trzeci [wideo]
![]() ![]() Oba zespoły niezbyt udanie rozpoczęły sezon. Dzisiejsi goście przegrali na własnym parkiecie z Pro-Basketm Kutno, natomiast Akademicy ulegli w Krośnie miejscowemu MOSiR-owi. Tak więc obydwie piątki bardzo będą chciały zamazać te plamy...
Hala Widowiskowo - Sportowa zwykle pomagała Akademikom (na cztery mecze, trzy padły łupem koszykarzy AZS), ale należy pamiętać o tym, że to właśnie na koniec sezonu 2015/2016 zawodnicy ze Słupska przerwali złą passę i pokonali biało - niebieskich. Jak będzie tym razem? Cóż, cele obu drużyn są zgoła odmienne. Energa Czarni celują w czołową czwórkę, a biało - niebiescy?
- Będziemy starać się wygrać jak najwięcej meczów - krótko komentował prezes Leszek Doliński. Utarte stwierdzenie „derby rządzą się swoimi prawami” nieraz znajdowało zastosowanie w potyczkach AZS z Czarnymi Panterami. Teoretycznie lepsza drużyna musiała uznać wyższość tej skazywanej na pożarcie. Mimo że to Energa Czarni są faworytem piątkowego spotkania, to Akademicy zapowiadają pełną gotowość. - Podejdziemy mocno zmotywowani do tego meczu. Nie chcę jednak niczego zapewniać, bo mamy nowy zespół i potrzebujemy czasu, by odpowiednio się zgrać. Chcemy uniknąć przestojów, które nękały nas w pojedynku z Miastem Szkła Krosno. Terminarz jest dla nas brutalny, bo mieliśmy długą i niezbyt udaną podróż do Krosna. Po kilku dniach gramy z Energą Czarnymi. Czasu nie ma za wiele, a musimy przecież zregenerować zespół. Mamy opracowanych Energę Czarnych. Kamil Sadowski rozłożył naszych rywali na czynniki pierwsze - mówił trener AZS, Piotr Ignatowicz. - My zrobimy wszystko, by zepsuć plany naszym rywalom. Będziemy starać się grać jak najlepiej potrafimy - zapowiada kapitan drużyny, Piotr Stelmach. Kogo muszą obawiać się koszykarze AZS? Jerela Blassingame'a. Amerykański rozgrywający zna smak derbowych spotkań i jak sam często podkreślał, to jedne z najważniejszych spotkań w sezonie dla całej drużyny. Remon Nelson razem z Marcinem Nowakowskim staną przed trudnym, lecz nie niemożliwym zadaniem. Ograniczenie swobody Blassingame'a będzie jednym z kluczowych elementów piątkowego pojedynku. - Wiadomo, że motorem napędowym słupszczan jest Blassingame i jego zagrania pick n' roll z wysokimi zawodnikami. My natomiast musimy lepiej wracać do obrony, bo Krosno ukarało nas w kontrach. Słupszczanie grają w podobny sposób i jeżeli nie poprawimy tego elementu, to będziemy mieli ogromne kłopoty - stwierdził trener Ignatowicz. Tak było przed rokiem a jak będzie tym razem?
ďż˝rďż˝dďż˝o: AZS Koszalin / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |