Espadon zaczyna rundę rewanżową
W roku 2016 siatkarze ze Szczecina rozegrają już tylko jedno spotkanie. Ostatnim tegorocznym rywalem podopiecznych Michała Gogola będzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, czyli mistrz Polski i aktualny lider plusligowej tabeli. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.
Drużyna ze stolicy Pomorza Zachodniego do treningów powróciła 26 grudnia, gdy po trzech dniach wolnego zespół zameldował się w klubowej siłowni. - Na pewno udało się przez ten czas nieco odpocząć i naładować te przysłowiowe akumulatory - mówi Dawid Murek, libero szczecinian. - W klubie było ostatnio trochę zawirowań i na pewno każdy z nas potrzebował teraz tego spokoju i czasu spędzonego z rodziną. Wracamy do pracy, bo przed nami ciężki okres. Jest nowy trener, a zatem zmienia się też system gry i musimy dołożyć wszelkich starań, aby jak najszybciej przystosować się do nowych warunków.
W poświątecznych treningach uczestniczyło też trzech nowych zawodników. Do Espadonu dołączyli bowiem rozgrywający Michał Kozłowski, oraz przyjmujący Dominik Depowski i Maciej Kowalonek. - Lepiej lub gorzej, ale znałem w zasadzie wszystkich chłopaków z zespołu, więc nie będzie żadnych problemów z aklimatyzacją - mówi
Kozłowski. - Występowałem w przeszłości u boku Dawida Murka czy Łukasza Perłowskiego, a z trenerem Michałem Gogolem znam się już chyba piętnaście lat. Jesteśmy rówieśnikami, graliśmy i pracowaliśmy razem, więc fajnie, że nasze drogi znów się spotkały. Wszyscy nowi zawodnicy będą do dyspozycji trenera podczas piątkowego starcia z mistrzem Polski. Liderująca w tabeli ZAKSA wygrała trzynaście z piętnastu dotychczasowych spotkań i zgromadziła na koncie już aż trzydzieści dziewięć punktów. Ostatnie spotkanie obu ekip, które zainaugurowało w Azoty Arenie plusligowy sezon 2016/2017, zakończyło się zwycięstwem faworytów 3:0. Szczecinianie podjęli wtedy równorzędną walkę jedynie w trzeciej partii, w której przegrali do 22. Tym razem faworytem ponownie będzie ZAKSA, ale zawodnicy Espadonu obiecują, że podejmą walkę i spróbują postawić się ligowemu gigantowi. - Każdy zawodnik ma w serduchu coś takiego, że wychodzi na boisko, żeby walczyć i wygrywać - tłumaczy Murek. - Wiemy, kto stanie po drugiej stronie siatki, ale żaden z nas nawet nie pomyśli o tym, że ten mecz jest przegrany już przed pierwszym gwizdkiem. Nie położymy się przed nimi tylko dlatego, że są świetnymi siatkarzami. To tacy sami ludzie jak my i też popełniają błędy. Jeżeli zagramy swoje, to mam nadzieję, że kibice zobaczą po prostu kawał dobrej siatkówki. W podobnym tonie wypowiada się też nowy rozgrywający szczecinian. - Chcemy przede wszystkim skupić się na sobie i na własnej grze. Jeśli odpowiednio się zaprezentujemy, to na pewno powalczymy i kto wie, może uda się sprawić jakąś niespodziankę. Nie możemy pojechać z myślami, że ZAKSA to mistrz Polski i naoliwiona maszyna, która rozjeżdża wszystkich przeciwników. Trzeba traktować to spotkanie jak zwykły mecz i po prostu dać z siebie maksimum - podsumowuje Kozłowski. Początek piątkowego pojedynku o godzinie 18:00. Pięć dni później siatkarze Espadonu rozpoczną walkę o Puchar Polski. Rywalem będzie Cuprum Lubin, a mecz zostanie rozegrany na wyjeździe.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Espadon / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: maggi |
|