Pierwszy set Espadonu
Podopieczni Milana Simojlovicia postawili się faworyzowanemu Lotosowi Trefl Gdańsk i sprawili, że mecz między tymi dwoma zespołami był wyjątkowo ciekawy. Na zdobycz punktową szczecińskim kibicom przyjdzie jeszcze poczekać, na razie cieszy pierwszy wygrany set.
Do środowej konfrontacji w Ergo Arenie siatkarze Espadonu przystępowali po czterech kolejnych porażkach we własnej hali. Drużyna ze stolicy Pomorza Zachodniego w żadnym z poprzednich meczów nie zdołała ugrać seta i wszyscy wierzyli, że ta czarna seria zakończy się już podczas pojedynku w Gdańsku.
Spotkanie z czwartą drużyną minionego sezonu zaczęło się dla szczecinian w najgorszy możliwy sposób. Gospodarze już od samego startu odskoczyli na kilka punktów i w dalszej części seta tę przewagę skutecznie powiększali. Na rozegraniu rządził doświadczony Michal Masny, a LOTOS wygrał ostatecznie 25:15.
Przegrana w pierwszej partii podziałała na zawodników Espadonu jak zimny prysznic. Drużyna beniaminka PlusLigi od drugiego seta grała lepiej, a sytuacja na boisku się wyrównała. O losach tej partii decydowała końcówka. Goście prowadzili już nawet czterema punktami, ale skuteczna pogoń siatkarzy z Gdańska sprawiła, że trzeba było grać na przewagi. Próbę nerwów lepiej wytrzymali przyjezdni, którzy zwyciężyli 28:26 i tym samym zanotowali na swoim koncie pierwszą wygraną partię w tym sezonie ekstraklasy. Trzecia odsłona meczu, która rozpoczęła się po regulaminowej 10-minutowej przerwie, to dalsza walka po obu stronach siatki. Espadon wychodził na prowadzenie, LOTOS ambitnie gonił i znów trzeba było grać końcówkę. W tej lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali dwie piłki od stanu 25:25 i objęli prowadzenie w meczu. Czwarty set również długo przebiegał w sekwencji „punkt za punkt”. Ostatni remis na tablicy świetlnej to rezultat 13:13, później zarysowała się już przewaga gdańszczan. Decydujący punkt zdobył Damian Schulz, którego atak na 25:19 przypieczętował zwycięstwo gospodarzy. To właśnie ten siatkarz został najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania (27 punktów), wyprzedzając Bartłomieja Klutha z Espadonu o trzy „oczka” (24). Kolejna okazja na pierwsze ligowe punkty dla Espadonu nadarzy się już w sobotę, gdy podopieczni Milana Simojlovicia zmierzą się na wyjeździe z Cuprum Lubin. Lotos Trefl Gdańsk - Espadon Szczecin 3:1 Sety: 25:15, 26:28, 27:25, 25:19. MVP: Damian Schulz Espadon: Kluth, Zajder, Sladecek, Perłowski, Ruciak, Wika, Murek (l) oraz Gałązka, Wołosz, Borovnjak, Cedzyński. Lotos Trefl: Pietruczuk, Schulz, Mika, Masny, Paszycki, Gawryszewski, Gacek (libero) oraz Grzyb, Stępień, Romać.
�r�d�o: Espadon Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|