Espadon nie dał rady Politechnice
Siatkarze ze Szczecina będą musieli jeszcze poczekać na zdobycie pierwszych punktów w sezonie 2016/2017. Zachodniopomorska drużyna dzielnie walczyła z ONICO AZS Politechniką Warszawską, ale we wszystkich trzech końcówkach lepsi byli goście, którzy wygrali 25:21, 25:23, 25:20.
Początek plusligowych rozgrywek nie poszedł po myśli drużyny Milana Simojlovicia. Szczecinianie przegrali domowe spotkania z mającymi mistrzowskie aspiracje ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle oraz ASSECO Resovią Rzeszów i do piątkowej konfrontacji z Politechniką podchodzili z zerowym dorobkiem punktowym.
Spotkanie z gośćmi z Warszawy miało się różnić od poprzednich dwóch meczów, a kibice liczyli, że Espadon zwycięży i rozpocznie marsz w górę ligowej tabeli. W składzie niespodzianek nie było. Trener ekipy ze stolicy Pomorza Zachodniego desygnował do gry następującą siódemkę: Kluth, Borovnjak, Perłowski, Ruciak, Sladecek, Cedzyński, Mihułka (libero).
Piątkowe starcie rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami, czyli od bardzo wyrównanej gry z obu stron (5:5). Politechnika wyróżniała się solidnym blokiem, Espadon - najczęściej w osobie Adriana Mihułki - imponował grą obronną. W dalszej części seta dobrze prezentowali się też Łukasz Perłowski oraz Michał Ruciak, ale dzięki precyzyjnym wystawom Pawła Zagumnego wynik cały czas był na styku. Ostatecznie losy inauguracyjnej partii rozstrzygnęły się w końcówce. Politechnika wyszła na 3-punktowe prowadzenie (21:18) i nie pozwoliła gospodarzom na odebranie sobie zwycięstwa (25:21). Drugi set zaczął się po myśli siatkarzy ze stolicy (6:3), ale dwa skuteczne ataki ze skrzydła, as serwisowy Bartłomieja Klutha i blok wprowadzonego wcześniej Macieja Zajdera sprawiły, że chwilę później na tablicy wyników było już 7:6 dla Espadonu. Politechnice znów udało się odskoczyć (15:12), ale nasi zawodnicy w dwóch kolejnych akcjach postawili „ścianę” i zatrzymali swoich rywali blokiem (15:14). Niestety, mocne i precyzyjne serwy Michała Filipa sprawiły, że chwilę później warszawianie znów objęli prowadzenie (18:14).Po skutecznej zagrywce Perłowskiego drużyna trenera Simojlovicia zbliżyła się w końcówce na punkt (23:24), ale ostatecznie nie udało się odrobić strat i po momencie tablica świetlna wskazywała już wynik 2:0 na korzyść przyjezdnych (25:23). Trzecia odsłona piątkowej rywalizacji zaczęła się po myśli warszawian, którzy objęli prowadzenie 3:0. Waleczni siatkarze ze Szczecina starali się z całych sił (także za sprawą dobrze grających rezerwowych Zajdera i Wiki), ale Politechnika nie oddawała prowadzenia. Paweł Zagumny dobrze dyrygował grą gości, rozrzucał blok szczecinian i w połowie seta jego zespół prowadził już 16:11. Nasza drużyna nie odpuściła, zmniejszyła przewagę rywali do dwóch punktów (17:19), ale nie udało się doprowadzić do remisu. Drużyna trenera Jakuba Bednaruka wygrała 25:20 i skończyła mecz z wynikiem 3:0. Kolejne spotkanie w PlusLidze siatkarze Espadonu także rozegrają przed własną publicznością. W najbliższy czwartek rywalem naszej drużyny będzie PGE Skra Bełchatów. Bilety na to spotkanie można kupić na stronie www.abilet.pl. Espadon Szczecin 0:3 ONICO AZS Politechnika Warszawska Sety: 21:25, 23:25, 20:25. MVP: Paweł Zagumny Espadon: Kluth, Borovnjak, Perłowski, Ruciak, Sladecek, Cedzyński, Mihułka (libero) oraz Gałązka, Wołosz, Zajder, Wika. Politechnika: Kowalczyk, Zagumny, Samica, Filip, Łapszyński, Świrydowicz, Olenderek (libero).
�r�d�o: Espadon Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|