Orkan skuteczniejszy w końcówce
Niestety Gwardia nie wygrała piątego kolejnego spotkania. W meczu 5 kolejki podopieczni Piotra Stasiuka przegrali ze Orkanem Ostróda 30:31. Orkan pozostaje jedyną drużyną z kompletem punktów.
Pierwsze, co się rzucało w oczy w koszalińskiej hali to frekwencja. Na spotkanie wybrało się kilkaset osób, które z pewnością nie mogą żałować decyzji o pójściu na mecz II ligi piłki ręcznej. Gwardia doskonale rozpoczęła pojedynek. Już w 6 minucie gospodarze prowadzili 4:1. W kolejnych fragmentach koszalinianie utrzymywali wywalczoną przewagę. Niestety w końcówce Orkan zdołał odrobić straty. Do przerwy był remis 16:16.
Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego wyjścia na dwubramkowe prowadzenie gospodarzy. W bramce koszalińskiej znakomicie spisywał się duet Mirosław Bugaj i Henryk Rycharski. Wspomniany duet potrafił obronić trzy rzuty karne, pierwszy obronił jeden, a drugi dwukrotnie odbił piłkę rzucaną z 7 metrów.
Gwardia w pewnym momencie prowadziła już różnicą czterech trafień. Niestety kolejny zryw Orkanu doprowadził do kolejnego wyrównania w 47 minucie. Następnie ponownie przewagę posiadała Gwardia, ale w 55 minucie po raz kolejny był remis, tym razem 29:29. Ostatnie fragmenty gry należały do Orkanu, który wygrał 31:30. Pierwsze, co rzuca się w oczy to brak skuteczności Jakuba Radosza, który rzucił zaledwie trzy trafienia.
ďż˝rďż˝dďż˝o: inf. własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|