Gwarek pokonany
Juniorzy starsi Pogoni Szczecin zrehabilitowali się za porażkę w poprzedniej kolejce. W sobotę pokonali 4:0 Gwarka Zabrze.
Portowcy mogli objąć prowadzenie w 5. minucie. Ale Mateusz Bochnak trafił w poprzeczkę bramki gości. Po chwili okazję miał Aron Stasiak, przegrał on pojedynek sam na sam z golkiperem Gwarka, a dobita Paprzyckiego była niecelna. Podopieczni trenera Crettiego wyszli na prowadzenie w 45. minucie. Aron Stasiak wykorzystał centrę Pacha.
Wynik podwyższył w 48. minucie Michał Sacharuk (na zdjęciu) wykorzystał on zamieszanie w polu karnym i wepchnął piłkę do siatki. 120. sekund później było 3:0 dla Portowców. Tym razem zawodników gospodarzy wyręczył Filip Poklek, który pokonał własnego bramkarza. Sacharuk mógł mieć na koncie dwa trafienia, ale zamiast do siatki uderzył w słupek. A dobitka Kuśmierka była niecelna.
Zespół ze Szczecina wynik pojedynku ustalił w 75. minucie kiedy to Szymon Waleński wykorzystał rzut karny. W następnej kolejce Portowcy udadzą się do Wrocławia na pojedynek z tamtejszym Śląskiem. Warto dodać, że swój mecz przegrał lider Centralnej Ligi Juniorów Lech Poznań. Kolejorz przegrał 1:2 w Gliwicach z Piastem. Paweł Cretti, szkoleniowiec Pogoni Szczecin: - Wróciliśmy do fajnego i konsekwentnego grania. Wyszliśmy znów z planem. Mieliśmy grać szybko i skrzydłami, wrzucając wiele piłek w pole karne. Rozpoczęliśmy mecz z dwójką nominalnych napastników - jeden zaczął na dziewiątce, a drugi na dziesiątce. Mieliśmy nękać przeciwnika - czasami nawet na siłę. Oczywiście zależało nam również na tym, aby pokazać, kto rządzi na boisku. Przez pierwszy kwadrans to dobrze funkcjonowało. Potem był moment przestoju, a następnie zaatakowaliśmy w końcówce pierwszej połowy. Gole strzeliliśmy w ciągu około dziesięciu minut - ten czas przedzielony był przerwą. To zamknęło spotkanie. Jest idealne, jak strzela się bramkę do szatni, a jeszcze lepiej, jak w drugiej połowie zdobywa się szybko następne dwie. To efekt konsekwencji. Tego zabrakło z SALOS-em Szczecin, bo wtedy mieliśmy plan, lecz on prysnął. Graliśmy tam tak, jak rywal nam pozwolił. Nie musieliśmy dużo rozmawiać o tamtym spotkaniu. Chłopcy chcieli wyjść i odbudować się. Obawiałem się Gwarka, bo to ciekawa drużyna. Jednak nasze zdecydowanie, konsekwencja w grze oraz zaangażowanie wytrąciło wszystkie atuty zabrzan. Janusz Kowalski, szkoleniowiec Gwarka Zabrze: - Jak przyjeżdżaliśmy do Szczecina, to zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jakim zespołem jest Pogoń. Specjalnie obraliśmy taką taktykę, aby się cofnąć i szukać szans z kontry. Długo przynosiło to efekt, jednak przyszła feralna minuta, w której wszystko się posypało. To popsuło nam szyki. To młodzi ludzie, którzy na boisku są niecierpliwi. Chcieliby już, natychmiast, ale nie da się tak tego zrobić. Potrzebna jest cierpliwość w piłce nożnej. 1:0 - Aron Stasiak - 45' 2:0 - Michał Sacharuk - 48' 3:0 - Filip Poklek (sam.) - 50' 4:0 - Szymon Waleński (k.) - 75' Pogoń Szczecin: Daniel Kusztan - Szymon Waleński, Sebastian Nagel, Hubert Sadowski, Fabian Pach - Mateusz Bochnak (46' Michał Sacharuk), Michał Macuk (79' Michał Graczyk), Damian Pawłowski, Aron Stasiak (61' Maciej Żurawski), Gracjan Kuśmierek - Michał Górzyński (13' Jakub Paprzycki).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|