Lechia zdeklasowana
Pogoń Szczecin pokonała 5:1 Lechię Gdańsk w ramach rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów. Szczecinianie zrehabilitowali się po zeszłotygodniowej porażce w Lubinie.
Szczecinianie pierwszy strzał na bramkę gości oddali w 10. minucie spotkania. Jednak uderzenie Szymona Jopka zostało wybronione przez Jakuba Górskiego z Lechii. Po chwili sytuację sam na sam mieli goście, ale Mikołaj Brylewski nie dał się pokonać Oskarowi Rynkowskiemu. Portowcy prowadzenie objęli w 30. minucie, kiedy to Aron Stasiak skierował futbolówkę do siatki gdańszczan po centrze Fabiana Pacha. Po 4. minutach powinno być 2:0, ale Mateusz Bochnak przegrał rywalizację sam na sam z golkiperem Lechii. W 39. minucie Mateusz Bartolewski(na zdjęciu) z 5 metrów podwyższył prowadzenie zespołu Pawła Crettiego.
Portowcy po przerwie zdobyli kolejne dwie bramki. Najpierw Jakuba Górskiego w 53. minucie pokonał Gracjan Kuśmierek, a 60. sekund później drugie trafienie na swoje konto zapisał Mateusz Bartolewski.
Lechiści honorową bramkę zdobyli w 72. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Jakub Kostyrka. Wynik meczu dla Pogoni ustalił Michał Górzyński, który w 81. minucie wykorzystał wrzutkę Kuśmierka. Następne spotkanie podopieczni Pawła Crettiego rozegrają już w środę w Szczecinie, a będzie to zaległe spotkanie z Górnikiem Zabrze. Paweł Cretti, szkoleniowiec Pogoni Szczecin: - Trudno nie być zadowolonym z wyniku, bo do Szczecina przyjechał nieprzypadkowy zespół. Jednak Lechia Gdańsk nie mogła pokazać atutów przy naszej dyspozycji. Najbardziej cieszę się z tego, że wygraliśmy w sposób bezdyskusyjny. Udało się to dzięki kreowaniu bardzo dużej ilości sytuacji. Tych goli mogło paść więcej. Oczywiście łyżką dziegciu w beczce miodu jest stracona bramka, bo nie chcemy ich tracić. Wkradł się element rozprężenia i przeciwnicy zdobyli gola po stałym fragmencie gry. Chcemy tego uniknąć, bo to najprostszy sposób na zdobycie trafienia. Podobała mi się reakcja chłopców na to, co się wydarzyło w Lubinie. Na odprawie nie zabrakło męskiej rozmowy. Zawodnicy nie zamknęli się w sobie tylko pokazali, że mają odwagę. Zdeklasowali Lechię. Jednak to jest jeden mecz. Formę musimy potwierdzić z kolejnym i jeszcze następnym. Nie chcemy, żeby wkradło się rozluźnienie. Oni muszą być pewni siebie i w sobotę to pokazali. Zrobili kilka świetnych akcji, ale pracujemy nad tym, aby w każdym pojedynku grać tak samo. Robert Jędrzejczak, szkoleniowiec Lechii Gdańsk: - Trudno powiedzieć cokolwiek mądrego po takim wyniku. Przegraliśmy 1:5. Jak przypominam sobie przebieg spotkania, to Pogoń Szczecin była lepsza. Mam pretensje do moich zawodników o podejście i zaangażowanie. Tego nam zabrakło. Ten element zadecydował o tym, jak wyglądał sobotni mecz. 1:0 - Aron Stasiak - 28' 2:0 - Mateusz Bartolewski - 39' 3:0 - Gracjan Kuśmierek - 53' 4:0 - Mateusz Bartolewski - 54' 4:1 - Jakub Kostyrka - 72' 5:1 - Michał Górzyński - 81' Pogoń Szczecin: Mikołaj Brylewski - Szymon Waleński, Sebastian Nagel, Szymon Jopek, Fabian Pach (54' Błażej Starzycki) - Mateusz Bartolewski (77' Bartosz Boniecki), Stanisław Wawrzynowicz, Damian Pawłowski (88' Michał Graczyk), Mateusz Bochnak, Gracjan Kuśmierek - Aron Stasiak (65' Michał Górzyński)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|