Odbudowa krok drugi...
25 lipca 2014 roku był najczarniejszym dniem w historii kołobrzeskiej koszykówki. Wtedy to z powodu patowej sytuacji na linii miasto - klub Stanisław Trojanowski postanowił zakończyć działalność klubu z 60 letnią tradycją.
Odbudową basketu w portowym mieście zajęli się działacze MUKS Kotwica 50 Kołobrzeg. Otrzymali wsparcie od doświadczonych graczy takich jak Grzegorz Arabas, Łukasz Wichniarz czy też Marko Djurić i razem z kołobrzeską młodzieżą wystartowali w drugiej lidze. W drugim sezonie udało się zrealizować cel i awansować na zaplecze Polskiej Ligi Koszykówki. Jutro (25.09) o godz. 17.00 w hali Milenium jako beniaminek pierwszej ligi zmierzą się z GTK Gliwice i rozpoczną kolejny etap przywracania Kołobrzegu na koszykarską mapę Polski.
Już bez wymienionej wyżej trójki, ale z takimi zawodnikami jak: Gracjan Dobriański, Adrian Małetko, Dawid Mieczkowski, Dawid Neumann, Paweł Pawłowski, Kamil Rduch, Kamil Hanke, Patryk Przyborowski, Maciej Strzelecki, Adrian Suliński, Artur Włodarczyk i Łukasz Bodych. Co ciekawe dwóch ostatnich zawodników poprzedni sezon spędzili właśnie w Gliwicach.
Klub ze Śląska do potentatów nie należy. W sezonie zasadniczym był czerwoną latarnią ligi, przegrał także play-outy o utrzymanie. Na drugim szczeblu koszykarskich rozgrywek pozostał jedynie dzięki... dzikiej karcie. Nieudane wyniki przyniosły za sobą spore zmiany. W składzie ostali się jedynie: Grzegorz Podulka, Kacper Radwański. Trener Paweł Turkiewicz będzie musiał nauczyć ich grać z Marcelim Dziembą, Aleksandrem Filipiakiem, Kosmą Kołczem, Damianem Pielochem, Łukaszem Ratajczakiem, Dominikiem Rutkowskim, Marcinami Salamonikiem oraz Weselakiem, Wojciechem Ziębą, Pawłem Zmarlakiem. Gry kontrolne zakończyli oni z bilansem 3:5 czyli nie licząc sparingów bez liczenia punktów podobnie do Kotwicy. Miejmy nadzieje, że Czarodzieje z Wydm nie będą mięli debiutanckiej tremy i udanie wystartują. Czy tak będzie o tym przekonamy się wieczorem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / PZKosz
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|