W Zalewie zabrakło wody, na boisku doszło do zgody
Chociaż to aż godzina drogi od Szczecina, mecze w Stepnicy należą do przyjemności. Tuż przed pierwszym gwizdkiem traktor równa zielone boisko. Na trybunach zasiadają widzowie i świeci słońce. Nic tylko grać i strzelać bramki.
W zeszłym sezonie starcie obu zespołów zakończyło się strzelaniną. Na stepniczańskiej ziemi padło aż 11 bramek, z czego 6 dla gospodarzy. Teraz obie drużyny były bardziej powściągliwe. Cztery bramki, po dwie dla każdej z drużyn, to najsłabszy wynik w tej kolejce. Dla przykładu w innych meczach Serie A, padło 5 bramek w Kołbaskowie, 6 na Majowym, 8 w Goleniowie i 9 w Szczecinie. Sam mecz? Początkowo gościom utrudniało grę oślepiające słońce. ('Wiadomo, jest ciężko'). Wszystkie górne pojedynki odbywały się na zasadzie, 'gdzieś tu zaraz spadnie piłka'. I w dużej mierze w taki sposób padła pierwsza bramka, już w drugiej minucie spotkania. Wołczkowo znów musiało szukać swojego rytmu, a w odpowiednim nastrojeniu pomógł rzut rożny. Dośrodkowanie w pole karne, piłka spada na nogę Marcina Dworzyńskiego, ten z woleja trafia tuż przy słupku. Chwilę później Łukasz Lewandowski zabrał się z piłką na połowie boiska, wymienił kluczowe podanie i sytuacji sam na sam strzelił na 2:1.
Wynik spotkania ustalił Piotr Michalski. Zdaniem niektórych bramka padła ze spalonego, ale pamiętajmy, że najlepiej widzi sędzia asystent i to jemu ufajmy.
Równe boisko pozwalało na krótkie wymiany podań, a zawsze to miłe dla oka. Początek i końcówka należały do gospodarzy, środek spotkania to większa inicjatywa po stronie gości. No remis jak nic. Chociaż sprawiedliwy, to nie urządza nikogo. Zalew stracił drugie miejsce w tabeli, a Wołczkowo-Bezrzecze także osunęło się w tabeli. WB do 5. miejsca traci jednak tylko dwa punkty. Gdyby zespół wygrał jeden mecz więcej, tabela byłaby bardziej kolorowa. Zalew Stepnica - Wołczkowo-Bezrzecze 2:2 (1:2) Bramki: Bartłomiej Nawrocki 2', Piotr Michalski 52' - Marcin Dworzyński 23', Łukasz Lewandowski 28' Zalew: Rosiński - Babak, Chromy, Gałan (63' Olbracht), Gil (46' Kroczyński), Grzelak, Hawrot, Michalski, Nawrocki, Schabek, Szmuc (75' Kobus) WB: Migoń - Dworzyński, Ziółkowski, Domagalski, Chrzczon, Symonowicz, Kaczmarek, Jaz, Lewandowski, Koliesnichenko, Borejszo Widzów: 30 Okiem kibica: - W końcówce spotkania, na wysokości 20 metra, sędzia gwizdnął rzut wolny pośredni za używanie brzydkich wyrazów. - Chociaż Stepnica leży nad Zalewem, to niespodziewanie na obiekcie zabrakło wody. Ot awaria. - Powtórkę tego spotkania można obejrzeć na Facebooku Zalewu Stepnica. Co prawda nagrywane ochraniaczami, ale coś tam widać.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WB |
|