Świt rozbił Jarotę w Jarocinie
W XXIII serii spotkań III ligi zespół Świtu Skolwin udał się na mecz wyjazdowy do wielkopolskiego Jarocina, gdzie zmierzył się z tamtejszym Jarotą. Skolwinianie zagrali bardzo dobre spotkanie i rozbili miejscowych aż 5:0
Pierwszy kwadrans spotkania był dość wyrównany, jednak po upływie kolejnych dziesięciu minut arbiter odgwizdał faul na Oskarze Szczepaniku w szesnastce gospodarzy. Rzut karny na bramkę zamienił Paweł Krawiec, który tym samym otworzył wynik zawodów. Świt przeważał, a piłkarze Jaroty nie mogli znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną defensywę przyjezdnych. W 41 minucie indywidualną akcją popisał się Krzysztof Filipowicz, który zwodem na zamah nawinął obrońcę Jaroty i ładnym strzałem w okienko podwyższył na 0:2. Jeszcze przed przerwą ten sam zawodnik dopadł do odbitej piłki na 11 metrze przed bramką Sebastiana Kmiecika i pokonał bramkarza gospodarzy po raz trzeci.
Do przerwy fantastyczny rezultat poparty dobrą grą, jednak mając w pamięci mecz z Jarotą w Skolwinie, Świtowcy nie dopisywali do swojego dorobku 3 punktów przed końcem spotkania. W drugiej odsłonie piłkarze z Jarocina poważniej zagrozili już bramce Dumy Skolwina, jednak na posterunku był Przemysław Matłoka. Natomiast kwadrans przed końcem pojedynku przypomniał o sobie ponownie ‘joker’ w talii duetu trenerskiego Maliński-Jabłonowski, a mianowicie Kamil Walków, który wykorzystał podanie Pawła Krawca i wślizgiem wpakował piłkę do bramki rywali. Było to ósme trafienie tego zawodnika w bieżących rozgrywkach. Kropkę nad 'i' postawił Adam Ładziak, który wykończył kombinacyjną akcję zespołu, płaskim strzałem po ziemi i ustalił wynik spotkania na 0:5 dla Świtu!
Zagraliśmy dobre spotkanie na trudnym terenie, dzięki czemu możemy dopisać do swojego dorobku kolejne cenne trzy punkty. Pochwały należą się całemu zespołowi, który ciężko zapracował na ten rezultat. Jednak już niebawem czekają nas kolejne pojedynki z wymagającymi rywalami, do których musimy podejść z pokorą i pełną koncentracją - powiedział po meczu szkoleniowiec Świtu, Artur Maliński. Wygrana w Jarocinie to piąte zwycięstwo w szóstym tegorocznym meczu ligowym. Dzięki temu zwycięstwu Skolwinianie minęli w tabeli dzisiejszego rywala i awansowali do górnej części ligowej klasyfikacji. Teraz Świtowców czeka odpoczynek i przerwa świąteczna, natomiast w tygodniu po Wielkanocy dwa pojedynki przy Stołczyńskiej, najpierw w środę pucharowy z wolińską Vinetą (ćwierćfinał PP), a następnie w sobotę z bydgoskim Chemikiem w ramach rozgrywek ligowych. Już teraz gorąco Państwa zapraszamy! JAROTA JAROCIN - ŚWIT SZCZECIN 0:5(0:3) 0:1 - Paweł Krawiec (karny) 25’ 0:2 - Krzysztof Filipowicz 41’ 0:3 - Krzysztof Filipowicz 44’ 0:4 - Kamil Walków 75’ 0:5 - Adam Ładziak 90’ Jarota: Kmiecik - Pawlak (89′ Rylukowski), Piróg, Garbarek, Skokowski - Czapliński (46′ Pacyński), Grobelny, Ludwiczak (73′ Dunaj), Szewczyk (82′ Najduch) - Nnamani, Antkowiak. Świt: Matłoka - Bil, Wyganowski, Kronkowski, Odlanicki - Szczepanik O (60’ Ładziak)., Ortel (80’ Kurczak), Szczepanik G. Krawiec, Filipowicz (65’ Walków), Jóźwiak (70’ Graś). relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|