Drogą remisów zmierzają Błękitni Stargard na początku rundy rewanżowej. W sobotnie popołudnie stargardzianie wywalczyli oczko w potyczce z Radomiakiem Radom. Choć kibice zgromadzeni przy Ceglanej nie zobaczyli goli, obie drużyny stworzyły sporo ciekawych okazji podbramkowych. Grę utrudniał silnie wiejący wiatr oraz deszcz. Jedni i drudzy pozostali na swoich miejscach w ligowej tabeli. Strata stargardzian do czwartej lokaty wzrosła jednak do siedmiu punktów.

Już w pierwszych minutach jedni i drudzy poważnie zagrozili bramce rywala. Zaczęli Błękitni po tym jak z ostrego kąta centrostrzał Bartosza Flisa ostemplował poprzeczkę. Chwilę później Leândro mocnym uderzeniem do wysiłku zmusił Przemysława Wróbla. W 12. minucie błąd popełniła obrona gości i w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Bartosz Flis. Niestety jego płaski strzał powędrował obok lewego słupka bramki Radomiaka. Dużo problemów defensywie gospodarzy sprawiał Leândro, który w 17. minucie trafił nawet do siatki, ale arbiter wcześniej odgwizdał pozycję spaloną. Trzy minuty później Brazylijczyk zmarnował kontratak swojej drużyny. Najlepszy strzelec Radomiaka pognał na bramkę Błękitnych, lecz przegrał pojedynek sam na sam z Przemysławem Wróblem. Efektów nie przyniosły także stałe fragmenty gry, których jedni i drudzy mieli sporo.

Początek drugiej połowy należał do Błękitnych. Najpierw po dobrym dośrodkowaniu Wojciecha Fadeckiego nieznacznie obok bramki Adriana Szadego główkował Patryk Skórecki. Ładnie i celnie tuż zza szesnastki przymierzył z kolei wprowadzony po przerwie Robert Brzęczek. W 60. minucie kąśliwie z rzutu wolnego uderzył Bartosz Sulkowski, a piłkę z trudem na rzut rożny odbił bramkarz miejscowych. W odpowiedzi w szesnastkę gości wpadł Wojciech Fadecki, jednak jego jego uderzenie obronił Adrian Szady. Stargardzianie częściej zagrażali bramce gości po przerwie. W 80. minucie karygodnie zachował się Dariusz Brągiel, który za brutalny faul na Grzegorzu Szymusiku obejrzał czerwoną kartkę. Mimo gry w przewadze, stargardzianie nie przechylili szali zwycięstwa na swoją stronę i zremisowali trzeci z rzędu mecze w tym roku.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne