Świt w dołku, Nagórski katem
Piłkarze Świtu w XV kolejce spotkań III ligi zmierzyli się na wyjeździe w derbach regionu z Vinetą Wolin. Niestety nasi piłkarze musieli uznać wyższość rywala, a katem Świtu okazał się zdobywca hat-tricka Adam Nagórski.
W pierwszych trzech kwadransach Świtowcy posiadali optyczną przewagę, z której jednak nic nie wynikało. Strzały zawodników ze Skolwina w tej części gry były albo zbyt lekkie i padały łupem Oskara Rehtziegela albo były niecelne. Wolinianie również poważniej nie zagrozili bramce Kacpra Rosy. Kibice obejrzeli sporo walki w środkowej strefie boiska, z tytułu czego sędzia Daniel Kwiecień kilkakrotnie sięgał do kieszeni po żółty kartonik, aby utemperować zapał zawodników, natomiast poziom piłkarski pojedynku pozostawiał wiele do życzenia.
Druga odsłona rozpoczęła się fatalnie dla przyjezdnych. W 47 minucie Vineta przeprowadziła szybki kontratak po stracie piłki przez Ernesta Grasia i Adam Nagórski strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania. Dziesięć minut później drugą żółtą kartką został ukarany Patryk Ortel, co szybko wykorzystali gospodarze zdobywając w 61 minucie drugą bramkę. W roli głównej ponownie wystąpił Adam Nagórski, który pierwotnie skiksował, aby po chwili poprawić główką swoją pierwszą próbę. Świt mimo gry w osłabieniu ambitnie walczył i w 78 minucie Krzysztof Filipowicz ograł obrońcę rywali po czym dograł piłkę do niepilnowanego Marcina Krystka, który zdobył bramkę kontaktową. Skolwinianie starali się odwrócić losy rywalizacji, jednak narażali się przy tym na groźne kontrataki z wykorzystaniem szybkości Adama Nagórskiego. W 88 minucie król strzelców ubiegłego sezonu został obsłużony długim podaniem, wygrał pojedynek biegowy z Pawłem Odlanickim i ustalił wynik rywalizacji na 3:1 dla Vinety.
Miejscowi zwyciężyli zasłużenie, jednak śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że zespół z wyspy Wolin był tego dnia najsłabiej dysponowany spośród ostatnich kilku pojedynków pomiędzy obiema drużynami. Nie była to bez wątpienia ta sama Vineta, która w ubiegłym roku zdobyła mistrzostwo ligi. Niestety nie wystawia to zbyt dobrej recenzji zawodnikom z północy Szczecina, którzy mimo to przegrali z zespołem z Wolina, będąc od niego zespołem jeszcze słabszym, odnosząc tym samym trzecią porażkę z rzędu. Szansa na przełamanie tej złej passy w najbliższą sobotę, kiedy to do Skolwina zawita zespół Sokoła Kleczew, dotychczasowego lidera rozgrywek. VINETA WOLIN - ŚWIT SZCZECIN 3:1 (0:0) 1:0 Adam Nagórski 47’ 2:0 Adam Nagórski 61’ 2:1 Marcin Krystek 78’ 3:1 Adam Nagórski 88’ Vineta: Rechtziegel, Skorb, Niewiada, Jeż, Łodyga (46’ Bartoszewicz), Adamczak, Ława, Adrian Nagórski, Tarka, Wittbrodt (62’ Fijałkowski), Adam Nagórski (90’ Chamera). Świt: Rosa, Graś (62’ Kurczak), Kołodziejski, Odlanicki-Poczobut, Wyganowski, Ortel, O. Szczepanik (82’ G. Szczepanik), Krawiec, Walków (64’ Jóźwiak), Filipowicz, Krystek. Sędziowie: Daniel Kwiecień oraz Radosław Zbaracki i Marcin Janawa.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|