ZNP wciąż mocne
ZNP - UKS18-MJC 3:1 (25:20, 25:20, 21:25, 25:19)
Spotkanie to zapowiadało się jako hit kolejki. Niepokonane do tej pory w amatorskiej lidze siatkarki UKS18-MJC kontra wielokrotne mistrzynie ZNP. Pretendentki do tytułu kontra jego obrończynie. Na spotkaniu zjawiło się ponad 20 kibiców. Dla obu ekip był to drugi mecz rozgrywany w tym tygodniu. Dramaturgii spotkaniu chciał dodać sędzia spotkania - prezes Maciejewski, znikając z hali na kilka minut przed rozpoczęciem pojedynku. Oba zespoły były gotowe do gry, a tymczasem prezes w towarzystwie znanego na portalu strażaka "puszczali dymka". Na szczęście po kilku minutach wrócili i spotkanie mogło się zacząć. Początek pierwszego seta to gra punkt za punkt do stanu 9:9. Ostatnio sporo dyskusji wzbudza poziom sędziowania w SALPS i niestety bezbłędnemu zazwyczaj p.Maciejewskiemu przydarzyły się dwa błędy. Atak blok-aut uznał jako blok w pole oraz atak w aut także jako atak w pole na korzyść drużyny ZNP. Na szczęście te błędy nie miały wpływu na dalszy przebieg spotkania. Warty zauważenia jest fakt zdobycia przez zespół MJC 6 punktów z zagrywki (asy i piłki źle odebrane) w pierwszym secie, z czego 4 przypadły w udziale kapitan zespołu Karolinie Kijanie. Dzięki właśnie dobrej zagrywce zespół MJC przegrywając 13:15 doprowadził do stanu 18:16. Dziewczyny utrzymały prowadzenie do stanu 20:18 i zdarzył im się przestój. Drużyna nauczycielek odskoczyła na 23:20 i wtedy zespół MJC poprosił o czas. Ostatecznie po źle odebranym serwisie i skutecznym bloku pań z ZNP, obrończynie tytułu zwyciężyły 25:20. Drugi set rozpoczyna się od prowadzenia ZNP 4:1, serię przerywa rozgrywająca MJC Elżbieta Stefan zagraniem z drugiej piłki i jest 4:2. Na zagrywkę wchodzi druga rozgrywająca Ewa Michalska i od razu serwuje asa. W późniejszych fragmentach seta warto odnotować punktowe zagrywki środkowej MJC Natalii Gierżot oraz Magdaleny Swobody, po stronie ZNP z zagrywki punktowała zawodniczka z numerem 4. W tym secie prawie wcale nie funkcjonował środek ekipy MJC, słabiej niż do tego przyzwyczaiła atakowała Kijana. Mało wykorzystywana przez rozgrywającą była Joanna Wojtas. Ekipa mistrzyń ligi odpowiadała na to mądrymi kiwkami. Przy stanie 23:20 dla ZNP zablokowana została Natalia Gierżod, a ostatni punkt nauczycielki zdobyły po obronionym ataku MJC. Pierwszy punkt trzeciego seta to skuteczny blok w wykonaniu dziewczyn z MJC. Na to asem odpowiedziała zawodniczka z numerem 1 w ekipie ZNP. Niekończone ataki i uderzenia po autach kapitan MJC i nauczycielki prowadzą 4:1. W tym secie przydarzył się kolejny błąd sędziego - zawodniczka ZNP przełożyła dłonie uniemożliwiając rozegranie Elżbiecie Stefan, a p.Maciejewski przyznał punkt nauczycielkom. W ekipie MJC nadal panuje spory chaos w obronie. Kilka razy zdarzyła się sytuacja, że piłka po wybloku dużym lobem spada między trzy zawodniczki i żadna z nich się do niej nie rusza. Pomimo wielu błędów po obu stronach gra toczy się punkt za punkt do stanu 9:9. Później uważna gra nauczycielek na siatce, kończenie przechodzących piłek, a także brak skutecznej gry środkiem w ekipie MJC spowodowały, że ZNP uciekło na 14:10. Jednak dziewczyny z MJC się pozbierały, doszły ZNP na 15:15, później blokując zawodniczki nauczycielek wyszły na prowadzenie 18:15. Wreszcie jak potrafi atakować przypomniała sobie Karolina Kijana i po zaciętej walce było 22:19 dla MJC. Następnie nauczycielki zaatakowały w aut, środkowa MJC skończyła przechodzącą piłkę, a seta skończyła kapitan MJC. Zwycięstwo w secie pretendentek do 21. W czwartym secie ekipa MJC prowadzi 1:0 i 2:1 po atakach Kijany, jednak już za chwilę po wielu przypadkowych zagraniach z obu stron nauczycielki prowadzą 6:4 i 10:5. Niepewne odbiory libero zespołu MJC Eweliny Łazanowskiej i kapitan Karoliny Kijany i jest 13:6. MJC odrabia 2 punkty i jest 14:9, by za chwilę 2 stracić i 16:9. Kolejny zryw zespołu MJC, dobra zagrywka rozgrywającej Stefan i dobra praca bloku powodują, że jest już tylko 16:13, a po asie serwisowym kapitan MJC 17:15 dla ZNP. Po zrywie tradycyjnie już zastój, panie z ZNP inteligentnie obijają blok MJC i jest 21:16. Przy stanie 23:17 dziewczyny z MJC poprosiły o czas, po którym wykonały skuteczny blok i było 23:18. Jednak za chwilę atakują w aut i piłkę meczową mają nauczycielki. MJC za sprawą Joanny Wojtas zdobywa jeszcze 19 punkt, ale kolejny zdobywają już panie z ZNP i wygrywają seta 25:19, a cały mecz 3:1. Mecz zapowiadany jako hit kolejki nie był wielkim widowiskiem. Zdarzały się akcje, po których ręce same składały się do oklasków, ale w obu ekipach forma przypominała wykres sinusoidy. Obie drużyny grały falami, po serii zdobytych punktów, traciły po kilka. Mocniejsze w tej konfrontacji okazały się panie z ZNP. Ekipie MJC nie pomógł w miarę dobry odbiór (poza kilkoma wyjątkami), czy przyzwoite rozegranie. Nie pomogła też duża ilość wybloków, bo nie potrafiły kończyć ataków. Gdyby w tym spotkaniu wygrało MJC możnaby już odważnie powiedzieć, że mamy nowego mistrza, a tak rywalizacja trwa dalej. relacjďż˝ dodaďż˝: szatan |
|