Karnie i remisowo
Rzuty karne przesądziły dziś o remisie w stolicy. Polonia Warszawa i Błękitni Stargard przedłużyły swoje serie spotkań bez zwycięstwa. Deszczowa aura nie sprzyjała zawodnikom obu drużyn. Już w pierwszych minutach spotkania część widzów poderwała się w geście triumfu. Niestety dla nich Przemysław Szabat trafił tylko w boczną siatkę. Błękitni odpowiedzieli kąśliwym strzałem z rzutu wolnego, po którym refleksem wykazał się Dominik Pusek.
Drogę do bramki gości znalazł Krystian Pieczara. Jego trafienie nie zostało jednak uznane, bowiem wcześniej sfaulował on Przemysława Wróbla. W 19. minucie zatrzęsła się poprzeczka bramki Dominika Puska, którą ostemplował Bartosz Flis. Stargardzianie zaczęli naciskać. Niestety dobrą okazję na gola zmarnował duet Bartosz Flis - Maciej Więcek. Strzał pierwszego odbił golkiper Polonii, a dobitka drugiego powędrowała obok bramki. W 37. minucie stargardzianie dopięli swego. Faul Aleksandra Tomaszewskiego dał Błękitnym rzut karny, który na gola zamienił Maciej Liśkiewicz. Radość stargardzian nie trwała jednak długo. Co Lisek dał swojej drużynie, zabrał w 45. minucie. Po jego zagraniu ręką arbiter podyktował jedenastkę dla gospodarzy, którą na gola zamienił Marcin Kluska.
Tuż po przerwie swój były zespół mógł napocząć Piotr Kosiorowski, ale oddał niecelny strzał. Po godzinie gry na boisku zameldował się Sebastian Inczewski. Superzmiennik w zespole gości już chwilę później mógł zdobyć gola. Napastnik Błękitnych celnie uderzył głową na bramkę Polonii, lecz kapitalnie interweniował Dominik Pusek. Padający deszcz z czasem coraz bardziej osłabiał zapędy zawodników obu drużyn. Piłkę meczową mieli gospodarze. Kiedy zegar wybił 93. minutę z powietrza huknął Przemysław Szabat. Choć jego strzał był znacznie lepszy niż ten na początku spotkania, to tym razem powstrzymał go Przemysław Wróbel.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|