Bez goli przy Ceglanej
Kolejny mecz w Stargardzie zakończył się remisem. Wydawało się, że będą łatwe punkty, tymczasem zabrakło nawet większych emocji. Początek spotkania to sporo niedokładności na boisku. Stargardzianie pierwszą groźną okazję stworzyli w 19. minucie. W polu karnym gości znalazł się Przemysław Brzeziański, ale jego strzał powędrował ponad poprzeczką. Błękitni jakby w końcu się przebudzili. Nieznacznie obok bramki uderzył Michał Magnuski i w szeregach gości pojawił się niepokój. Po dwóch kwadransach gospodarze mogli stracić kuriozalną bramkę.
Maciej Liśkiewicz tak niefortunnie wybił piłkę, że ta trafiła Fabiana Piaseckiego i nieznacznie minęła bramkę Błękitnych. W 34. minucie defensywie gospodarzy przytrafił się kolejny błąd. Stargardzian uratował jednak bramkarz, który wygrał pojedynek sam na sam z Bartoszem Bielem.
W 54. minucie zakotłowało się w polu karnym gości po tym jak gospodarze egzekwowali rzut wolny. Znany z pierwszoligowych boisk Maciej Humerski, nie pozwolił sobie jednak na kapitulację. Po słabym kwadransie drugiej części przebudzili się przyjezdni. W 62. minucie groźny strzał Sebastiana Szerszenia instynktownie odbił Przemysła Wróbel. Po drugiej stronie boiska także wzorowo w bramce spisywał się Maciej Humerski, który zatrzymał Sebastiana Inczewskiego. 26-letni napastnik w końcówce spotkania miał jeszcze jedną okazję, ale fatalnie przestrzelił z okolicy 15 metra.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|