Pojedynek rozczarowań
Dwa miesiące na ligowe zwycięstwo w Szczecinie czekają kibice Pogoni. Choć nad Odrę zawita dopiero dziesiąta w tabeli Legia Warszawa, o przełamanie tej serii będzie trudno. Obie drużyny spisują się w tym sezonie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Choć Wojskowi awansowali do Ligi Mistrzów w rozgrywkach LOTTO Ekstraklasy uzbierali tylko trzynaście punktów w jedenastu meczach. Portowcy punktują jeszcze gorzej i ze średnią punktu na spotkanie mają minimalną przewagę nad strefą spadkową.
Nagi król
Legioniści w tym sezonie przegrali już cztery razy. Aktualna strata Wojskowych do lidera rozgrywek wynosi przez to dziesięć oczek. W Warszawie nikt nie traci jednak wiary w obronę tytułu. Legioniści na stulecie klubu zdobyli w lidze dublet i dodatkowo trafili do piłkarskiego raju. Choć droga do Ligi Mistrzów była naprawdę łatwa, klub ze stolicy awansował do Ligi Mistrzów z kłopotami. Tam Wojskowi zderzyli się ze ścianą i w premierze przegrali u siebie z Borussią Dortmund aż 6:0. Ofiarą fatalnej dyspozycji zespołu został szkoleniowiec Besnik Hashi. Albańczyk stracił pracę, a na stanowisku zastąpił go Jacek Magiera. Zespół doznał olśnienia. Wojskowi rozegrali niezły mecz ze Sportingiem Lizbona, a następnie rozbili u siebie Lechię Gdańsk 3:0. Nazwiska nie grają Lato było gorące w Warszawie. Ostatecznie nad Wisłą został najlepszy snajper zespołu, Nemanja Nikolić. Poziom zespołu znacząco mieli podnieść także m.in. Francuz Thibault Moulin, Gruzin Waleri Kazaiszwili czy Belg Vadis Odjidja-Ofoe. Tak się jednak nie stało, choć potencjał wyżej wymienionych wydaje się być spory. Ostatni z wymienionych powoli jednak zaczyna dochodzić do formy. W ostatnim dniu okienka transferowego do Legii trafił Jakub Czerwiński. Kluczowa postać szczecińskiej defensywy dziś stopniowo buduje swoją pozycję w zespole ze stolicy. Legia nadal kadrowo wygląda zdecydowanie lepiej niż reszta ligowej stawki. Jeśli Jackowi Magierze uda się utrzymać formę i grę zawodników na poziomie rywalizacji z Lechią czy Sportingiem, Legioniści powinni zacząć marsz w górę tabeli. Nadzieja na przebudzenie Portowcy w tym sezonie mają problem ze złapaniem właściwego rytmu. Szczecinianie wygrali tylko dwa mecze, przez co od dłuższego czasu plasują się w drugiej ósemce. - Trzy punkty zdobyliśmy dość dawno, dobrze byłoby poczuć znowu smak wygranej. O atmosferze nie możemy nic złego powiedzieć. Wiemy, że działa to w dwie strony. Wyniki budują atmosferę, ale też atmosfera pomaga dobrze grać i wygrywać - twierdzi Kazimierz Moskal. Naszym zdaniem trenera przed opuszczeniem klubu broni szansa na sukces w Pucharze Polski. Szczecinianie muszą jednak zacząć punktować w lidze, bowiem wkrótce ich sytuacja może strać się wręcz tragiczna. Faworytem do zwycięstwa będą goście. Pokonanie Legionistów przed wyjazdową potyczką w Pucharze Polski na pewno poprawiłoby nastroje w Grodzie Gryfa.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Pogoń Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|