Dramatyczny pojedynek na początek
Dzisiejszego pierwszego spotkania w tym sezonie bardzo się obawiałem. Mało meczy kontrolnych przed, niepewny skład na to spotkanie, ale się udało...
Co do składu, to do samego końca nie byłem pewny kto się pojawi. Mario już z samego rana przysłał sms'a, że go nie będzie, inni zawodnicy nie potwierdzili swojej obecności, ja także zmagający się od piątku z kamieniem na nerce, byłem pewien, że nawet na mecz się nie wybiorę. W ostatniej chwili się zdecydowałem na zagranie razem z chłopakami, czy z korzyścią dla drużyny? Nie mnie oceniać... Mecz mógł się podobać, a nawet ocena tego spotkania przez samego PREZESA, że do tej pory z meczy, które widział to spotkanie było na najwyższym poziomie, to potwierdza. Pierwszy set toczył się punkt za punkt, w końcówce młodzież z Morskiej trochę odskoczyła i zrobiło się 21-24, lecz na nasze szczęcie nie poddaliśmy się i wygraliśmy tego seta na przewagi (chyba 26-24). Sytuacja w drugim secie się powtórzyła, punkt za punkt, w końcówce seta nie potrafiliśmy utrzymać czteropunktowej przewagi i tym razem podobna końcówka, tylko że ze stanu 24-22 to akademicy wyszli zwycięsko. W trzecim secie do stanu 17-17 kolejna walka punkt za punkt. I tu trochę przystanęliśmy, a Akademicy to wykorzystali uzyskując dwupunktową przewagę, którą utrzymali do końca (23-25). W czwartym secie coś siadło u akademików, co my wykorzystaliśmy, wygrywając tego seta (25-15). Piątego seta rozpoczęliśmy bardzo dobrze, 3-0, 5-2, 9-5 i powróciła zmora drużyny Vertigo - stanęliśmy, i zrobiło się 11-14. Chłopaki z Morskiej chyba pewni zwycięstwa i ostatnią piłkę zagrali zbyt schematycznie, co skończyło się punktem blokiem (12-14) i na zagrywce pojawiłem się ja pełen obaw, gdyż w całym spotkaniu zagrywka mi nie siedziała, ale na szczęście pozostałem w polu zagrywki do końca wygranego spotkania. Dzięki chłopakom z AM za bardzo dobre zawody i pozdrawiam. Pablo dzięki za pozdrowienia. własne/rmichr relacjďż˝ dodaďż˝: rmichr |
|