Zwycięska Husaria
W rozegranym w niedzielę 8 maja meczu 6. kolejki Topligi Husaria Szczecin pokonała na własnym boisku Kozły Poznań 29:6.
Ostatni mecz 6. rundy sezonu zasadniczego najwyższej klasy rozgrywkowej PLFA rozpoczęli goście z Wielkopolski. Kozły zdecydowały się na próbę odzyskania piłki po krótkim wykopie. Ten manewr przyniósł im sukces i na boisku pojawiał się formacja ataku przyjezdnych. Jednak już pierwsze podanie przejął defensor Husarii Christian Foster. Ciąg zagrań ofensywnych gospodarzy został zatrzymany po tym, jak rozgrywający Dylann Rauch zgubił piłkę kilkanaście jardów przed polem punktowym poznanian.
Niedługo później Kozły zostały zmuszone do odkopnięcia piłki w czwartej próbie i swój kolejny ciąg zagrywek Husarze rozpoczęli już na połowie oponenta. Ta seria też nie przyniosła punktów walczącym o drugie zwycięstwo w sezonie szczecinianom - miejscowi popełnili błąd przy próbie wprowadzenia piłki do gry przy kopnięciu z pola. Po raz kolejny na wysokości zadania stanął Foster, który drugi raz w tym meczu przechwycił podanie rozgrywającego gości.
Tym razem Husaria skorzystała z szansy. Po kilku zagraniach, w czwartej próbie kilkanaście jardów przed polem punktowym rywali ładnym podaniem do Mario Browna popisał się Rauch i było 6:0. Po skutecznym podwyższeniu za jeden punkt w wykonaniu Przemysława Adamusa gospodarze zdecydowali się na manewr przy wykopie, którym szczecinianie zostali zaskoczeni przez Kozły w pierwszym zagraniu tego spotkania. Ponownie w roli głównej wystąpił świetnie dysponowany Foster, który odzyskał piłkę dla swojego zespołu. Niedługo później, mimo dobrej postawy Kozłów blisko własnego pola punktowego, kropkę nad i krótkim biegiem postawił running back Paweł Bęgowski. Dla byłego zawodnika Cougars Szczecin był to pierwszy touchdown w nowych barwach. Chwilę później stało się prawie niemożliwe. Piłkę po kolejnym świetnym wykopie odzyskał Foster. Jego koledzy z ataku tym razem nie spożytkowali szansy. Seria Husarii zakończyła się w okolicach linii środkowej boiska, po tym jak piłkę przechwycił defensywny liniowy Kozłów Maciej Banach. Mimo dobrego otwarcia serii długim biegiem poznanianie nie byli w stanie zdobyć punktów i w czwartej próbie oddali piłkę przeciwnikom. Dwa następne zagrania należały do Jamesa Williamsa - najpierw doniósł futbolówkę do linii środkowej boiska, by za chwilę wykorzystać krótkie podanie Raucha i zamienić je na 45-jardowe przyłożenie. Drugą połowę Kozły rozpoczęły w ataku w okolicach 30. jarda przed własnym polem punktowym. Po kilku przewinieniach i nieudanych zagraniach goście byli zmuszeni do odkopnięcia piłki tuż sprzed własnego pola punktowego. Po nieudanym puncie piłka opuściła boisko na 15. jardzie. Okazji nie zmarnował atak gospodarzy - Przemysław Adamus złapał piłkę w polu punktowym. Chwilę później po zmyłkowej akcji za dwa podwyższył James Williams i było już 29:0 dla Husarii. W końcówce trzeciej kwarty Kozły rozpoczęły serię w ataku na 15. jardzie przed własnym polem punktowym. Po kilku zagraniach goście znaleźli się jard przed polem punktowym rywali. Dystans ten biegowo poznanianie pokonali w pierwszej akcji czwartej kwarty. Punkty zdobył rozgrywający Patryk Barczak. Próba podwyższenia za dwa była nieudana. W odpowiedzi Husaria wykonała ładną serię, jednak piłkę tuż przed polem punktowym rywali zgubił Williams. Już do końca regulaminowego czasu gry żadnej z drużyn nie udało się zdobyć punktów i mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 29:6. Husaria poprawiła bilans spotkań z Kozłami Poznań - dzięki dzisiejszemu zwycięstwu brzmi on 3-3. Z dwoma zwycięstwami w swoich 5 meczach w ramach tegorocznej edycji Topligi szczecinianie plasują się obecnie na 5. lokacie w tabeli. Komplet czterech porażek powoduje to, że Kozły są obecnie na ostatnim miejscu. - To ważna wygrana. Chcieliśmy rozegrać mecz w rundzie dzikich kart na naszym boisku i to dzisiaj sobie praktycznie zapewniliśmy. Na pewno martwi to, że tracimy piłki w ataku w kluczowych momentach. Musimy nad tym popracować, szczególnie że przed nami ważny mecz w Białymstoku, na który wyjeżdżamy już w piątek rano - powiedział Piotr Krakowski, drugi trener Husarii Szczecin. - Poza drugą kwartą mecz był bardzo wyrównany. Jesteśmy zadowoleni z przebiegu tego spotkania, ale oczywiście wynik nas nie satysfakcjonuje. Na pewno poprawiła się nasza gra w ataku. W dzisiejszym meczu zdobyliśmy więcej jardów w ofensywie, niż w pierwszych trzech spotkaniach. Na pewno cieszy to, że nasza formacja obrony wymusiła dzisiaj pięć strat. Z optymizmem patrzymy w przyszłość - powiedział Bartosz Wika, prezes Kozłów Poznań. Najlepszym zawodnikiem meczu był safety Husarii Chrisian Foster, który nie tylko przechwycił dwa podania, ale odzyskał też dwie piłki po wykopach swojego zespołu. Świetnie zaprezentował się linebacker Maciej Jaroszewski, który skutecznie powstrzymywał biegi rywali. W ataku wyróżnił się zdobywca przyłożenia podaniowego i autor wielu skutecznych biegów James Williams. Filarem obrony Kozłów był Maciej Banach, który popisał się przechwytem i wywierał dobrą presję na rozgrywającym gospodarzy. Dobre prezentował się grający w obie strony Emilio Dangote. Jak zwykle waleczny był skrzydłowy Mateusza Patalas. Dobrymi biegami popisywał się Bartosz Woch, który przed rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek przyszedł z drugoligowej drużyny Dragons Zielona Góra. Kolejny mecz Husaria rozegra 14 maja, gdy na Podlasiu zmierzy się ze swoim odwiecznym rywalem Primacol Lowlanders Białystok. Dzień później, 15 maja w Poznaniu Kozły podejmą mistrza Topligi - Seahawks Gdynia. Husaria Szczecin - Kozły Poznań 29:6 (0:0, 21:0, 8:0, 0:6) II kwarta 7:0 przyłożenie Mario Browna po 19-jardowej akcji po podaniu Dylanna Raucha (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus) 14:0 przyłożenie Pawła Bęgowskiego po 4-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus) 21:0 przyłożenie Jamesa Williamsa po 45-jardowej akcji po podaniu Dylanna Raucha (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus) III kwarta 29:0 przyłożenie Przemysława Adamusa po 5-jardowej akcji po podaniu Dylanna Raucha (podwyższenie za dwa punkty James Williams) IV kwarta 29:6 przyłożenie Patryka Barczaka po 1-jardowej akcji biegowej Mecz obejrzało 450 widzów. MVP meczu: Christian Foster (safety Husarii Szczecin)
�r�d�o: plfa.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|