Remis w Objezierzu
Początek meczu to spokojna gra, obie drużyny badały się nawzajem. Potem przypadkowa akcja Iskry i faul przed polem karnym. Rzut wolny wzorowo wykonany - wyłożenie piłki do obrońcy, który strzałem zza pola karnego pokonuje bramkarza - uderzenie nie do obrony. To był gol przepięknej urody. Od tego momentu Gryf przycisnął zdobywał środek boiska, jednak po dojściu do pola karnego z piłką nie miał pomysłu na wykończenie akcji. Stąd w pierwszej połowie był strzał w słupek, a tak to obok bramki lub na tyle lekkie, że bramkarz nie miał problemów ze złapaniem piłki.
Druga połowa to ponowie spokojna gra z początku. Iskra przeprowadziła 3 kontry, po których namieszała pod bramką Gryfa. Szczególnie żal jednej, po której napastnik wyszedł sam na sam z bramkarzem, minął go zwodem i nie wiedzieć czemu nie trafił do bramki. Mogło być 2:0 i Gryf miałby wtedy problemy. A tak gospodarze atakowali jednak byli nieskuteczni. Mieli nawet rzut karny lecz go nie wykorzystali. Warszyn dzielnie się bronił jednak w jednej sytuacji nie dał rady. Po kontrze padło wyrównanie. Przypomnijmy jeszcze, że ostatnie 20min meczu goście grali w osłabieniu. relacjďż˝ dodaďż˝: pryku |
|