Na krajowych parkietach Chemik Police wciąż gra o wszystko. Dzisiaj rozpoczyna boje w półfinałach o mistrzostwo Orlen Ligi, a za pasem także rywalizacja w ramach pucharu Polski.
Policzanki zajęły w końcowej klasyfikacji ligi pierwsze miejsce, a zatem w grze o finał najważniejszego w kraju tytułu, spotka się z czwartą ekipą tabeli, czyli MKS-em Dąbrowa Górnicza. Faworytem rywalizacji bezsprzecznie pozostaje Chemik. Ma najmocniejszy i najbardziej doświadczony zespół w naszym kraju. Policki team miewa jednak swoje problemy, a jednym z najważniejszych okazało się szybsze, jak sądzono, odpadnięcie z rywalizacji Ligi Mistrzyń, spore wahania formy i obecnie... dość długa przerwa, jaka upłynęła od ostatniego meczu Chemika o większą stawkę. Z drugiej strony, nieco odmieniony sztab szkoleniowy Chemika miał czas na wypracowanie formy na finał obecnego sezonu. Być może, już dziś zobaczymy więc zespół w pełnej krasie.

W żadnym razie nie można przy tym lekceważyć rywala. Wprawdzie dąbrowianki zdobyły w lidze aż 16 punktów mniej od Chemika, bywają groźne. Mają w swoim składzie kilka bardzo dobrych i skutecznych zawodniczek, jak choćby reprezentantki Polski w osobach - Karoliny Różyckiej czy najlepiej blokującej ligi Kamili Ganszczyk.

Przypomnijmy, że rywalizacja w tej fazie rozgrywek toczy się do dwóch wygranych. Dziś więc ma miejsce pierwsze spotkanie drużyn w Szczecinie, by na rewanż udać się do Dąbrowy Górniczej. W przypadku remisu po tych dwóch spotkaniach, zespoły znów spotkają się w Stolicy Pomorza Zachodniego.

Początek meczu o godzinie 14:45. Wszystkim fanom jednocześnie przypominamy o akcji fundacji DKMS, która zbiera dane osób, mogących zostać potencjalnym dawcom szpiku kostnego. Szczegółów akcji dowiemy się w punkcie informacyjnym, który działać będzie przed meczem i w jego trakcie.

Ponadto klub i organizatorzy meczu przygotowali małe niespodzianki związane z akcją „Szacunek i wsparcie”, której celem jest pogłębienie szacunku do polskich barw narodowych, munduru wojskowego oraz uwrażliwienie społeczeństwa na problemy weteranów i ich rodzin.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne