Pierwsza porażka Sokoła na własnym boisku
Przy licznej publiczności i ładnej pogodzie na boisku w Mirowie doszło do spotkania drużyn, które mają ambicje co najmniej na miejsca w czołówce tabeli . Mecz rozpoczął się od "badania " się nawzajem i spotkanie toczyło się głównie w środku boiska. Dopiero ok. 25 minuty Tarasek przejął podanie obrońcy gości i wyszedł sam na sam z bramkarzem , jednak zbyt szybko zdecydował się na strzał i piłka padła łupem bramkarza gości.Po kilku minutach Werner S. po składnej akcji Sokoła , objechał już bramkarza lecz obrońca zepchnał go do lini końcowej i ten strzelając z ostrego kąta nie trafił w bramkę. Tymczasem goście oddali kilka niegrożnych strzałow z dystansu , konsekwętnie łapani na spalone nie mogli sobie poradzic z defensywą gospodarzy. W pierwszej połowie spotkania bramkę strzelić mógł po dośrodkowaniu Brodackiego P. Werner lecz rominoł się z pilką. Po zmianie stron zdecydowanie lepiej zaprezętowali sie goście , po jednym z ataków piłke otrzymuje na piątym metrze Grabowski i bezpośrednim uderzeniem umieszcza ją w siatce. Choć piłkarze Sokoła grali ambitnie nie potrafili już zmienić oblicza spotkania , goście atakowali grożnie lecz brakowało u nich ostatniego podania , które otworzyłoby drogę do bramki. Podsumowując goście wygrali zasłużenie , lecz licząc klarowne sytuacje bardziej sprawiedliwy byłby remis. Warto też podkreślic dobrą postawę sędziego .
relacjďż˝ dodaďż˝: zawszewierny1 |
|