Trzy bramki w prezencie dla przyjezdnych
Derby mogły nawet ten mecz wygrać, ale trzy bramki sprezentowane dla Małkocina trudno jednak odrobić.
Mecz rozpoczął się od badania umiejętności obu druzyn. Widać było lepsze wyszkolenie techniczne drużyny z Małkocina. Derby oddały kilka niegroźnych strzałów na bramkę gości, a ci przeprowadzili w około 20 min krosowe podanie, po którym prawy pomocnik ucieka dwóm obrońcom i strzela bramkę na 0-1. Pierwsza akcja i od razu bramka. Po około 10 minutach od straty bramki wychodzącą piłkę w aut bramkowy trąca nogą jeden z obrońców myląc tym samym bramkarza i gospodarze przegrywają już 0-2 (1 prezent w tym meczu).W ostatniej minucie I połowy po małym zamieszaniu w piątce gości napastnik ośmiesza obrońców i bramkarza strzelając w niecodzienny sposób bramkę, sędzia już nie wznawia gry tylko, nakazuje zejść do szatni na przerwę. A wiec mamy 1-2 do przerwy dla gości. Drugo połowa zaczęła się od dobrej gry ulikowian i coraz to groźniejszych ataków. Orzeł widząc swoją nieporadność na boisku zaczyna ostro grać i kopać przeciwnika po nogach. Czym Ulikowo nie było gorsze i podobnie zaczęło grać. Po wyrzucie z autu jednego z pomocników Ulikowa wprost pod nogi napastnika, który kilkoma świetnymi zwodami mija obrońcę i przy krótkim słupku pokonuje bramkarza - mamy 2-2. Gra się zaostrza jeszcze bardziej i sędzia musi używać często gwizdka przerywając grę. W 72 minucie strzał na bramkę oddaje jeden z zawodników Orła, jest on niecelny, ale bramkarz podejmuje niepotrzebna interwencję i trąca piłkę wprost pod nogi nadbiegającego zawodnika i jest już 2-3 (to już jest drugi prezent). Po tej akcji dochodzi do zmiany bramkarza. W kilka minut po wejściu w około 84 minuty niegroźny strzał, a może nawet dośrodkowanie , bo trudno nazwać to strzałem, taki sam błąd popełnia rezerwowy bramkarz, czyli wypuszcza piłkę z rąk i z 6 metrów na wprost bramki zawodnik pakuje piłkę do bramki (a to juz trzeci prezent w tym meczu). I taki wynik zostaje do końca meczu. relacjďż˝ dodaďż˝: No33 |
|