Marta Pihan-Kulesza (Kusy Szczecin) w wieloboju gimnastyczek sportowych zajęła 19. miejsce podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
To był pierwszy finał Polki w tej konkurencji od 32 lat. Szczecinianka uzyskała wynik 55.465 pkt. Złożyły się na to: skok (13.933), poręcze asymetryczne (14.333), równoważnia (12.933) i ćwiczenia wolne (14.266). Zwyciężyła Amerykanka Gabrielle Douglas z wynikiem 62.232. Kolejne dwa miejsca zajęły Rosjanki: Victoria Komova (61.973) i Aliya Mustafina (59.566).
Zła passa polskich olimpijczyków trwa dalej. Tym razem pech dotknął kolarską drużynę sprinterów w składzie Maciej Bielecki oraz Damian Zieliński i Kamil Kuczyński. Polacy w eliminacjach mierzyli się z Wenezuelczykami. Niestety na pierwszym okrążeniu Biało-Czerwoni zakończyli udział w zawodach. Bieleckiemu wypadł but z mocowania pedału i nasza reprezentacja zakończyła zawody na ostatnim miejscu z czasem 44,712 s. Do pierwszej rundy zakwalifikowało się osiem najlepszych drużyn, które będą rywalizować w parach według systemu: czwarta z piątą, trzecia z szóstą itd.
Startujący w żeglarskiej klasie Laser podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie Kacper Ziemiński (Euro Jachtklub Pogoń Szczecin) po środowych startach utrzymał 16. lokatę w klasyfikacji generalnej .
Ziemiński dobrze rozpoczął zmagania w pierwszym wyścigu, jednak nie zdołał obronić 9. pozycji. Ostatecznie uplasował się na 18. miejscu. W drugim starcie Polak znów płynął w pierwszej dziesiątce, jednak ponownie w dalszej części rywalizacji lepsi okazali się zawodnicy płynący za nim. Ziemiański zajął ostatecznie 15. pozycję ze stratą 2 minut i 10 sekund do zwycięzcy. Kolejne wyścigi w piątek.
Marcin Matkowski definitywnie pożegnał się z turniejem olimpijskim w Londynie. Po porażce w I rundzie turnieju debla, tym razem musiał przełknąć gorycz porażki w mikście w parze z Agnieszką Radwańską. Stworzony po porażkach obojga duet uległ w I rundzie parze Australijskiej Samanta Stosur i Lleyton Hewitt 3:6, 3:6. Polacy chwilami prezentowali dobrą grę, ale poza kilkoma momentami nie potrafili zagrozić bardzo dobrze dysponowanym rywalom. Raziła zwłaszcza bardzo zachowawcza gra Radwańskiej, u której widać brak doświadczenia w grze podwójnej. Zbyt łatwo oddawała pole rywalom, nie przesuwając się do ataku przy własnym serwisie. Po fatalnym pierwszym secie, w drugim było już trochę lepiej.
Czwórka podwójna Adam Korol, Michał Jeliński oraz szczecinianie Marek Kolbowicz i Konrad Wasielewski zajęli trzecie, ostatnie premiujące awansem do finału miejsce i 3 sierpnia powalczą o medal olimpijski. Polacy w swoim półfinale ulegli Niemcom i Estonii, tracąc do zwycięzców 5 sekund. W finale popłyną również Chorwaci (którzy osiągnęli najlepszy czas w obu półfinałach) i Australijczycy i Brytyjczycy.
Medal goni medal. W takich słowach można skomentować ostatni wyczyn naszych siatkarzy w Lidze Światowej. Drużyna stawia sobie kolejne cele. Mówi się, że teraz ma być nim zdobycie medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. O sytuacji wewnątrz drużyny specjalnie dla portalu Ligowiec.net opowiedział Rafał Antczak - jeden z dwóch fizjoterapeutów w zespole Andrei Anastasiego.
Krzysztof Kempski: Pochodzisz z Pyrzyc. Studiowałeś w Gorzowie Wlkp. Obecnie pracujesz z siatkarzami. To był zwykły przypadek czy jednak świadomy wybór? Rafał Antczak: Ukończyłem dwuletnie Studium Medyczne w Gorzowie Wielkopolskim. Na ZWKF w Gorzowie studiuję aktualnie jeszcze dwa kierunki, mianowicie dalej dokształcam się w dziedzinie fizjoterapii. Drugim jest wychowanie fizyczne. Praca z siatkarzami to świadomy wybór. Z tą dyscypliną sportu łączy mnie wiele pozytywnych wspomnień. Sam byłem bowiem swego czasu zawodnikiem i miałem okazję spróbować swoich sił na parkiecie.
Australijczycy Samantha Stosur i Lleyton Hewitt będą przeciwnikami Agnieszki Radwańskiej i Marcina Matkowskiego w pierwszej rundzie gry mieszanej na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.
Początek rywalizacji na trawiastych kortach Wimbledonu dziś w czwartym meczu od godziny 12.30. Radwańska i Matkowski przeżyli w Londynie spore rozczarowanie. Oboje odpadli już w pierwszej rundzie, choć Radwańska w singlu i Matkowski w deblu traktowani byli jako jedni z głównych faworytów do medalu. W mikście rozstawieni są z numerem czwartym.
Koń Pawła Spisaka - Wag w próbie terenowej Wszechstronnego Konkursu Konia Wierzchowego, nabawił się kontuzji lewej przedniej nogi, przez co nie przeszedł wtorkowego przeglądu weterynaryjnego i został wycofany z olimpijskiej rywalizacji.
Osobom opiekującym się koniem nie udało się przywrócić Wagowi 'czystości chodu' po urazie ścięgna, ostatecznie lekarz reprezentacji jeździeckiej doktor Janusz Okoński, po konsultacji z angielskim kolegą po fachu, podjął decyzję o wycofaniu Waga z dalszej rywalizacji, tym Paweł Spisak zakończył rywalizację na Igrzyskach Olimpijskich. Wag, to 15-letni wałach szlachetnej półkrwi, maści ciemno-gniadej, wyhodowany w stadninie koni Moszna. Jego właścicielem jest Magdalena Donimirska. |
|