Agnieszka Skrzypulec (SEJK Pogoń Szczecin) wraz z załogantką Jolantą Ogar (Wiking Toruń)po sześciu wyścigach obroniły pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej żeglarskich regat w klasie 470. W piątek startowały jednak ze zmiennym szczęściem. W piątym wyścigu zajęły odległe 13. miejsce, ale ten rezultat jest 'odrzutką' i nie jest wliczany do klasyfikacji. Z kolei w szóstym wyścigu nie miały sobie równych i umocniły się na prowadzeniu. To trzeci wygrany wyścig Skrzypulec i Ogar. W klasyfikacji generalnej wyprzedzają o cztery punkty Brytyjki Hannah Mills i Eilidh McIntyre oraz o siedem Francuzki Camille Lecointre i Aloise Retornaz.

Coraz więcej 'narzędzi' maja sportowcy aby kontaktować się ze swoimi kibicami. Za pomocą portali społecznościowych możemy dowiedzieć się co dzieje się u polskich sportowców w Tokio. Co robią w oczekiwaniu na start i jak wykorzystują czas w wiosce olimpijskiej. Prześledziliśmy profile fejsbukowe Polaków z Zachodniopomorskiego, jedni są bardziej aktywni, inni mniej. Oto co znaleźliśmy.

Jak zawsze bardzo aktywny jest Piotr Lisek. Tyczkarz OSOT Szczecin często kontaktuje się z kibicami w ten sposób i tak też jest w Tokio. Oprócz filmików ze stadionu, które pojawiły się na profilu sympatycznego zawodnika jest też długi wpis zamieszczony dwa dni temu, przed wyjazdem do wioski olimpijskiej.

Żyjemy szybko i w napięciu, zapomnieliśmy o świecie, czym jest. Oczywiście nie wszyscy doswiadczaja tego stanu o którym mówię bo czekają na spełnienie marzeń, zaspokojnie potrzeb nie zdając sobie sprawy że tylko w filmach i serialach tak łatwo przychodzi do nas szczęście bez nakładu wysiłku.

Paweł Spisak (JKS Dako-Galant Skibno) nie wystartuje po raz piąty w Igrzyskach Olimpijskich. Sportowiec z Zachodniopomorskiego został wykluczony z zawodów, ponieważ jego koń Banderas nie przeszedł pozytywnie przeglądu weterynaryjnego. Koń podczas obowiązkowej kontroli przedstartowej wykazał objawy bólowe w jednej z przednich nóg. -Igrzyska jeszcze dobrze się nie zaczęły, a dla mnie sportowo już się skończyły. Niestety po pierwszym przeglądzie weterynaryjnym Banderas nie został dopuszczony do startu w zawodach. Marzenia o olimpijskim medalu prysły jak bańka mydlana w jednej sekundzie. Jest mi przeokropnie smutno, chce mi się krzyczeć. - napisał zawodnik startujący we wszechstronnym konkursie konia wierzchowego na swoim instagramowym koncie.

Nie zwalniają tempa Agnieszka Skrzypulec (SEJK Pogoń Szczecin) wraz z załogantką Jolantą Ogar (Wiking Toruń). Panie rywalizujące w Tokio w żeglarskiej klasie 470 po czterech wyścigach nadal przewodzą stawce. W czwartkowy poranek zajęły drugie oraz piąte miejsce w kolejnych etapach i w klasyfikacji generalnej i mają cztery punkty przewagi nad Brytyjkami Hannah Mills i Eilidh McIntyre. Polki czeka jeszcze sześć startów. I na co liczymy wyścig medalowy dla czołowej dziesiątki, który jest podwójnie punktowany. Kolejne regaty zaplanowano na jutro. Sesja otwierająca o 5:15.

Rewelacyjnie rozpoczęła start w żeglarskiej klasie 470 podczas Igrzysk Olimpiskich w Tokio Agnieszka Skrzypulec (SEJK Pogoń Szczecin) wraz z załogantką Jolantą Ogar (Wiking Toruń). Polska osada wygrała dwa pierwsze wyścigi i przewodzi w klasyfikacji generalnej. W pierwszym wyścigu Polki wystartowały najlepiej i z olbrzymią przewagą dotarły do mety. W kolejnej odsłonie musiały gonić, ale na trzecim znaku kursowym były już pierwsze. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajmują Francuzki Camille Lecointre i Aloise Retornaz, które uplasowały się na trzeciej i drugiej pozycji. Trzecie są Brytyjki Hannah Mills i Eilidh McIntyre - czwarta i trzecia lokata. Kolejne dwa wyścigi zaplanowano na jutrzejszy poranek (seria otwierająca 5:05).

Miał być medal, mówiono nawet o złotym a skończyło się na siódmym miejscu w grupie. Koszykarze 3x3 z pochodzącym z Siemyśla w Zachodniopomorskim Szymonem Rduchem przegrali ostatni mecz grupowy z Belgią 14:16. Rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę w ostatniej sekundzie spotkania. Nawet gdyby wygrali to spotkanie ich los byłby niepewny i zależny od wyniku pojedynku Chińsko - Japońskiego. Polska pozostaje nadal bez medalu. Oprócz koszykarzy porażki doznał również tenisista Hubert Hurkacz, który przegrał w drugiej rundzie ze znacznie niżej notowanym rywalem. Nie poszło nam też w kolarstwie górskim, kończąca przygodę z igrzyskami Włoszczowska zamknęła drugą dziesiątkę.

Za nami kolejny dzień olimpijskich zmagań. W dniu dzisiejszym szczególnie kibicowaliśmy pochodzącemu z Zachodniopomorskiego Szymonowi Rduchowi i jego koszykarskiej drużynie 3x3. Stawiani przed zawodami w roli kandydatów do medali Polacy tego dnia nie zaliczą do udanych. W ostatnich sekundach pierwszego dzisiejszego meczu stracili prowadzenie, które utrzymywali niemal przez całe spotkanie i ostatecznie przegrali z Chinami 19:21. Tym meczem mogli zapewnić sobie awans do ćwierćfinału. Drugie spotkanie z Holandią miało równie dramatyczny przebieg i zakończyło się porażką 20:22. Szymon Rduch doprowadził do remisu i do dogrywki, ale ostatecznie to Holendrzy rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. We wtorek o godz. 7:40 Biało-Czerwoni zmierzą się z Belgią w ostatnim spotkaniu fazy grupowej. Biało-Czerwoni mają bilans 2-4 i nie mogą być jeszcze pewni awansu do ćwierćfinału. Polacy to aktualnie brązowi medaliści Mistrzostw Świata.

W Suwałkach rozegrano lekkoatletyczne Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do lat 23. Zawodnicy z województwa Zachodniopomorskiego z trzema medalami zajęli dziewiąte miejsce. Złoty medal w skoku w dal zdobyła wieloboistka Mokasyna płoty - Edyta Bielska (na zdj.). Bielska, dziewiąta zawodniczka Młodzieżowych Mistrzostw Europy w siedmioboju skoczyła 6.17, co jest jej nowym rekordem życiowym. Rekordowy rzut podczas tych zawodów zaliczyła także oszczepniczka ULKS Tychowo. Oszczep Małgorzaty Maślak poleciał na odległość 56.06. Druga Joanna Hajdrowska zaliczyła wynik 48.91.